Z „Osaczeniem” w Wałczu, czyli „Kwiaty Lnu” dla Krystyny Lemanowicz i Zuzanny Przeworskiej

„Promocja książki „Osaczenie. Polski Wołyń w ogniu nienawiści”   

Spotkanie z Krystyną Lemanowicz- autorką książki  „Osaczenie. Polski Wołyń w ogniu nienawiści”, które odbyło się  pod koniec listopada 2018 w Wałeckim Centrum Kultury, było przejmujące, wzruszające.  Wśród publiczności znaleźli się bowiem Kresowiacy, w tym byli mieszkańcy pochodzący z Wołynia i  ich potomkowie. Podczas spotkania, które prowadziła Zuzanna Przeworska- wydawca i redaktor książki, autorka Krystyna Lemanowicz opowiadała o pracy nad książką i o samej książce – jakże pokaźnej książce, która ma 1226 stron!

„Spisałam relacje ludzi, którzy byli przymusowymi uczestnikami wydarzeń. Są to opowieści osób z mojej rodziny oraz bliższych i dalszych krewnych, sąsiadów i innych mieszkańców wiosek, chutorów i miast na Kresach. Starałam się na podstawie zebranych wspomnień wykazać tragizm Polaków i pewnej części Ukraińców, którzy nie ulegli naciskom ukraińskich nacjonalistów” – mówiła autorka.

Fragmenty książki „Osaczenie” czytały: autorka Krystyna Lemanowicz, redaktor Zuzanna Przeworska i dyrektor szkoły Podstawowej im. Wedlów-Tuczyńskich w Tucznie Izabela Krajnik. Spotkanie uatrakcyjnił mini koncert grupy muzycznej z Piły oraz cudowny recital znanego samorządowca Waldemara Reginiewicza (gitara, śpiew) – utalentowanego barda z Wałcza. A później w kuluarowych rozmowach czytelnicy długo jeszcze rozmawiali z autorką „Osaczenia. Polskie Wołyń w ogniu nienawiści”.

Była też wzruszająca niespodzianka. Krystyna Lemanowicz i Zuzanna Przeworska otrzymały z IPN Oddział w Szczecinie odznaki „Wołyń 1943 Ocalmy pamięć”. Symbolem pamięci Ludobójstwa na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich II RP

„KWIAT  LNU. W 1943 r. na terenie Wołynia , a następnie na Kresach Południowo-Wschodnich II RP doszło do jednej z najokrutniejszych zbrodni II wojny światowej. W ludobójczych mordach, z rąk nacjonalistów ukraińskich z OUN i UPA, zginęło – według szacunków Ewy Siemaszko – około 130 tys. Polaków. Grupę społeczną dotkniętą największym cierpieniem stanowili mieszkańcy wsi. Apogeum zbrodni miało miejsce 11 lipca 1942 r. Lipiec to miesiąc kwitnienia lnu, dlatego kwiat tej rośliny – powszechnie uprawianej na Wołyniu przed II wojną światową, używanej przez rolników w gospodarstwie domowym, stosowanej w kuchni, lecznictwie itp. – symbolicznie przywołuje pamięć o tych wydarzeniach.

Kwiat lnu kwitnie niezwykle krótko, zazwyczaj pół dnia, dlatego symbolizuje przerwane życie tysięcy ofiar. Len to cierpliwość, czystość, prostota, ale też niewinność – podstawowy przymiot osób dotkniętych przemocą. roślina kwitnie na niebiesko, kolor ten w psychologii barw oznacza wytrwałość – uosabia zatem ludzi phone lookup , którzy od lat zabiegają o przywrócenie pamięci o ludobójstwie. Len leczy rany, alegorycznie wiec przypomina o upływie czasu, który zabliźnia rany fizyczne i psychiczne, koi cierpienia” – Agnieszka Gorczyca(IPN O. Szczecin – pomysłodawca projektu).

     

 

Dyrektor Wałeckiego Centrum Kultury Krystyna Kalwasińska serdecznie podziękowała autorce i wydawcy książki za interesujące spotkanie. Książka „Osaczenie. Polski Wołyń w ogniu nienawiści” trafiła tez do zbiorów wałeckiej biblioteki. I do rąk czytelników.

A oto dokumentacja fotograficzna z tego spotkania:

                                       

Zuzanna Przeworska i Krystyna Lemanowicz          K. Lemanowicz z Waldemarem Reginiewiczem

                             

Dyrektor Wałeckiego Centrum Kultury Krystyna Kalwasińska z K. Lemanowicz

   

   

   

„Tomik poetycki „Spowiadam się” Laury Chuchli

Błyskotliwy debiut poetycki Laury Chuchli

Nakładem Wydawnictwa Media Zet ukazał się właśnie debiutancki tomik poetycki „Spowiadam się” Laury Chuchli z Piły. Tym błyskotliwym debiutem książkowym, który trafił do księgarń akurat w dziewiętnaste urodziny poetki,  Laura Chuchla potwierdziła swój niewątpliwy talent poetycki.

 

      

 

 

Wcześniej poetka publikowała swoje wiersze w Antologii Młodych Twórców „Z głową w chmurach”(2012) i nowej antologii poezji i prozy „Zderzenie” (2016) Putty download 64 bit windows 10 , a także  w wielu ogólnopolskich wydawnictwach pokonkursowych. Laura Chuchla, obecnie maturzystka Zespołu Szkół im. Staszica w Pile, związana jest z pilskim Klubem Literackim „Pegazik” i Fundacją Literacką im. Agnieszki Bartol, która uhonorowała ją Nagrodą Specjalną za indywidualność twórczą. Bo istotnie, jest tą indywidualnością twórczą, wielokrotnie nagradzaną w ogólnopolskich i międzynarodowych konkursach poetyckich.

W książce „Spowiadam się” Laura Chuchla daje liryczny popis mistrzostwa w operowaniu słowem i obrazem. To mądra, dojrzała poezja, w której refleksja przeplata się z liryką, nierzadko  metafizyczną. Poetka nawiązuje też do tematyki  bibilijnej, osadzając ją oryginalnie we współczesności.  Wiersze o „Niewiernym Tomaszu”, „Izaaku”, „Noe”, Marii Magdalenie” czy „Kainie i Ablu” odsłaniają poniekąd prawdę o nas samych – to takie mini traktaty o człowieku.  Z tej wieloznacznej, przesiąkniętej tradycją, niejako koronkowej  poezji wyłania się taki obraz świata, w którym „gdy wreszcie stajemy mocno na nogach / znowu się zmienia” („Nasza epoka jest kobieta”). Oczywiście, człowiek z wierszy Laury Chuchli , choć niedoskonały, nie jest bezbronny. I choć poetka proponuje: „Bądźmy tacy/ jak nas Bóg stworzył / na dobre, na złe / na podobieństwo”, paradoksalnie podpowiada i takie rozwiązanie: „Bądźmy tacy/ jak nas Bóg stworzył / bardziej na złe niż na dobre / na przeciwieństwo” („O człowieku”).  To sprawia, że w wierszach tych każdy z nas może się rozpoznać.

Tomik, ilustrowany przez Dorotę Solarską,  składa się z pięciu  swoistych dedykacji. To rozdziały: interpretacjom, poszukiwaniom, poezji nie tylko cudzej, miłościom, oraz światu – ludziom, florze, faunie, Tobie.

Można zanurzyć się w tych wierszach jak w nurcie życia. Czasem z prądem życia, a czasem pod prąd. Jak w wierszu „Nie byliśmy wyjątkowi”: „Spaliliśmy za dużo / murów / za dużo mostów powstało / z naszych rąk…”.

 

 

             

           

 

 

Swoją debiutancką książkę poetycką Laura Chuchla zadedykowała:

Mamie Danucie i Tacie Wojciechowi,
stojącym na czele mojej cudownej rodziny,
za niewyczerpane pokłady miłości, pomocy i wiary
Przyjaciołom,
za obecność, najpiękniejszą lekcję poświęcenia
i każdą z miliona wspólnych chwil
Pegazikowym twórcom,
za moc wzajemnych inspiracji
i tysiące żyjących we mnie historii
Zuzannie Przeworskiej,
za wszystko- co dotyka poezji, pomaga poznawać siebie
i pozwala dziś pisać te słowa.

 

 

O książce: 

Laura Chuchla „Spowiadam się”

Wydawca: Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska

Str. 68

Redakcja – Zuzanna Przeworska

Ilustracje – Dorota Solarska

Książce patronuje Fundacja Literacka im. Agnieszki Bartol

Opracowanie graficzne:

Oficyna Reklamowo-Edytorska DRACO-ART w Pile – Renata Drozd

Wydanie I , Piła 2018

Druk: Drukarnia „TOTEM”Inowrocław

ISBN 978- 83- 60245-79-8

Cena 13 zł

————

 

Zamówienie

Książkę „Spowiadam się” Laury Chuchli można kupić:

1.w sieci Domu Księgarskiego „MJL”  spółka jawna M. Lus i Jan Lus w Pile:

a/ w Księgarni przy ul. 14 Lutego w Pile

b/ w Centrum Handlowym „IBI” w Pile

c/ w Galerii Kasztanowa w Pile

 

2/ Tomik ten można także zamówić u Autorki:

e-mail: laura.chuchla@wp.pl

 

3/ Tomik ten można także zamówić u wydawcy:  możemy wysłać pocztą –
cena za 1 egz. – 13 zł +7 zł koszty przesyłki. Można tę kwotę 20 zł wpłacić
na konto wydawnictwa – proszę podać dokładny adres:
Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska
64-920 Piła, ul. Salezjańska 11/8
Bank Pocztowy Oddział w Pile

Nr 70 1320 1351 2212 3516 2000 0001
Książkę wyślemy po wpłacie na konto

tel. 668 000 335

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Roman Młodnicki i jego poetyckie „Niecodzienne blaski i cienie”

Piękny tom poezji Romana Młodnickiego 

 

Tomik „Niecodzienne blaski i cienie” to autoportret poetycki Romana Młodnickiego. Są to portrety ze słów – wzruszeń i refleksji, liryki osobistej i egzystencjalnej, a także obrazowych: społecznych i patriotycznych pełnych kontekstów konstelacji dotyczących tu i teraz. A to wszystko notowane w poetyckich i wierszowanych rymowanych zapiskach od ponad półwiecza! Pierwsze wiersze są z lat 50. minionego wieku, ostatnie – współczesne. Jakże to imponująca liryczno-refleksyjna konsekwencja!

W tym niejako dzienniku wierszy odbija się więc czas, ale pomimo jego upływu poeta usiłuje ocalić wartości ponadczasowe.

Niezwykle przejmujące są „Treny”, które poświęcił swojemu synowi – w tym strumieniu świadomości, bogactwa myśli i pełnych ekspresji emocji mieści się cała poezja Romana Młodnickiego. Dużo się w niej dzieje.

Tom tych niezwykłych wierszy liczy 292 strony! Składa się z siedemnastu rozdziałów poetyckich rozdziałów – oto ich znamienne tytuły

Ty jesteś jak, Symfonia wonna, Jak nić Ariadny, Ech, ta miłość, Smak życia, W masce człowieka, Czas jak światło, Człowiek jak liść, Serce można ogrzać, O Matce – wspomnienia najczulsze, Krajobrazy z melancholią, Niecodzienne blaski, Ocknij się, Polsko!, Kraju mój…, Wielki Papież – Święty Jan Paweł II, Treny – Mojemu synowi Mariuszowi poświęcam, Mowa nieśmiertelna.   

 

Oto piękny wiersz „Czas jak rzeka” Romana Młodnickiego otwierający tom poezji „Niecodzienne blaski i cienie” :

Czas jak rzeka….

 

Zegar wybija rytm samotnie

Lecą sekundy i godziny

My mimo woli i przelotnie

Myślimy z jakiej to przyczyny

 

Dlaczego czas tak szybko mija

A czy nie szkoda tego czasu

A on złośliwie takt wybija

Wstrzymane wskazówki! Zawczasu

 

Żeby godziny nie leciały

W tak szybkim tempie i zuchwale

Bo tak przeleci żywot cały

Strasznie sromotnie – niebywale

 

Czas jakże drogi a zuchwały

Często nam w życiu figle płata

Choć człowiek często taki mały

A nad wyżyny wciąż wylata

 

 

Zapraszam do lektury!

Cena za 1 egz. – tylko 25 zł!!! (+ 7 zł koszty przesyłki)

Książkę  można zamówić w naszym Wydawnictwie. 

Zuzanna Przeworska

 

O Autorze: 

 

Roman Młodnicki – rocznik 1937.

Górnik z zawodu Aloha enterprise 8080 , cały jest poezją. Mieszka w Siemianowicach Śląskich

Wiersze prezentował na spotkaniach w Śląskim Stowarzyszeniu Kulturalnym „Moja chwila”, na wieczorze poezji w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Siemianowicach Śląskich, w Siemianowickim Centrum Kultury Willa Fitznera oraz w miejscowym „Radio Barys”.

Autor tomiku poezji pt. „Wiersze” (Warszawska Firma Wydawnicza, 2013).

Uhonorowany dyplomem uznania za pracę twórczą, nominowany do nagrody artystycznej „Promocja Regionu i Twórczości Śląskiej”, wyróżniony złotym medalem „Poezja Roku 2014”.


Roman Młodnicki

 Urodził się w Krakowie w 1937. Tam też ukończył Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki. Później rozpoczął naukę w dwuletniej Szkole dla piekarzy – cukierników. Pracuje w zawodzie.
Pisać wiersze zaczął w 1952 roku. W 1955 r. pierwsze wiersze zostały skonfiskowane i uznane za antypaństwowe, autor został nawet aresztowany.
Po wyjściu pracował w TOS (Techniczna Obsługa Samochodów). W tym czasie dostał powołanie do SP (Służba Polsce), ale nie zgłasza się do odbycia służby. Wychodzi dekret MON-u, że wojsko można odpracować w górnictwie. Korzysta z tej propozycji.
Do Siemianowic przyjeżdża w 1957 i rozpoczyna pracę w Kopalni Siemianowice. Pracę tę polubił od razu i po odpracowaniu wojska postanawia pozostać i przechodzi wszystkie szczeble górnicze: strzałowy, potem instruktor strzelniczy, na końcu dozór. Wspomina, że warunki były ciężkie, ale można było szybciej dostać mieszkanie.
Również rodzina Romana Młodnickiego przeszła traumę związaną z okupacją. W 1939 roku aresztują ojca za organizację podziemną, ucieka on jednak z transportu i kontynuuje działania przeciwko okupantowi. Ponownie aresztowany w styczniu 1941 r., osadzony w Oświęcimiu, oznaczony Nr P. Polen 23213, a w marcu 1942 r. zostaje zamordowany w wieku 34 lat. Pozostaje dokument w bloku nr 6 i symbol – artysta rzeźbiarz.
Po aresztowaniu ojca zaczyna się gehenna dla całej rodziny. Co noc rewizja, bicie  – wspomina autor. Cała rodzina zostaje wyrzucona z mieszkania bez możliwości zabrania czegokolwiek. Śpią po piwnicach, strychach. Nikt nie chce przyjąć ludzi prześladowanych przez gestapo. Matka „za karę”, że nie podaje nazwisk z organizacji, dostaje nakaz pracy               w kamieniołomach. Na 48 mężczyzn jest jedyną kobietą.
W końcu dostają mieszkanie – szopę bez podłogi, bez okna, wody i prądu. Na domiar złego wilgoć i szczury. Po pracy matka zmuszona jest meldować się na komendzie, a dwa razy w tygodniu musi jeździć kopać okopy dla okupanta.
Ojciec musiał mieć ważną funkcję w organizacji, bo nawet po wojnie NKWD wypytywała i szykanowała dalej matkę. Przyjechali nawet i kazali spakować rzeczy i na drugi dzień mieliśmy wyjechać transportem do Rosji – wspomina poeta – ale na szczęście do eksmisji nie doszło.
Większość naszej rodziny zostaje wywieziona do Katynia, Smoleńska, Ostaszkowa.
Matka długo nie mogła znaleźć pracy. Dlatego cała rodzina żyła w wielkiej nędzy.
Stąd poezja Romana Młodnickiego przesiąknięta jest żalem i goryczą.

—————————————

Tomik poetycki „Piruet” Roberta Kołosowskiego

Z „Piruetem”  – do  poezji! 

 

1-okladka-tomiku-piruet                        2-okladka-tomiku-piruet

 

To pierwsza książka Roberta Kołosowkiego – i jakże udany to debiut poetycki.
Są to wiersze bardzo autorskie, prawdziwe, pełne życia – w wielu odsłonach życia. Porażają szczerością przekazu poetyckiego.
Dużo w nich dobrej poezji. Nie ma banału – jest obraz.
Wiersze podane są w lapidarnej formie, dzięki temu zyskują na przesłaniu.
Ten niepowtarzalny klimat poetycki dopowiadają świetne ilustracje artysty plastyka i zarazem poety, autora wielu tomików poetyckichMARKA KOTKIEWICZA z Wałcza.
„Piruet” Romana Kołosowskiego to wyjątkowo ciekawy tom wierszy, który każdy miłośnik poezji powinien przeczytać.
Można powiedzieć, że to „Piruret” na obie nogi!

 

Książkę można kupić w naszym wydawnictwie, a także w sieci księgarskiej MJL Lus w Pile, m.in. w księgarni przy ul. 14 Lutego w Pile i w pilskim IBI.

 

cokladka-2-strony-tomiku-piruet

 

POETA ROBERT KOŁOSOWSKI O SOBIE: 

Skazany na rocznik 1978. Osadzony w mieście Wałcz.
Chcieli ze mnie zrobić robotnika,
ja pragnąłem być zakonnikiem,
a skończyłem w Zamkniętych Oddziałach Psychiatrycznych.
Niestety, wśród normalnych żyje się po wariacku
jak na ciągłym Detoksie.

                    

A oto trzy wiersze z tego pięknego tomiku:

ROBERT KOŁOSOWSKI  

krawężnik         

siedzę i piję

toczy się butelka za butelką

dla mnie dno jest wszechświatem

krzyk o pomoc

prośba

papieros z chodnika

co za różnica

krew na twarzy

czy na ubraniu

mija dzień

od rana

znów to samo

 

 

zamykanie

 

zamykam oczy i uśmiech piękny

pot na czole zamykam drzwi

bezpiecznie nikt nie przyjdzie

młodości zamykam etap

do siwych włosów przyzwyczaić się trzeba

nadejdzie czas zwiotczałego ciała

ktoś zapuka i wejdzie

wieko trumny zamknie

 

 alt

 

śpiewała z wiatrem

słuchały ją drzewa

ptaki na dłoń sfruwały

nastała cisza w polu traw

 

————————————————————

© Wiersze – Copyright by Robert Kołosowski  –

© Ilustracje – Copyright by Marek Kotkiewicz

 

Okładka, ilustracje – Marek Kotkiewicz  

 

Redakcja – Zuzanna Przeworska

 

Wydanie I, Piła 2016

Str. 36 +4,  cena 15 zł

ISBN 978–83–60245–68–2

Wydanie I, Piła 2016

 

Wydawca

Wydawnictwo Media Zet

Zuzanna Przeworska

64-920 Piła, ul. Salezjańska 11/8

tel./fax (67) 213  24  92

www.wydawnictwomediazet.pl

e-mail: mediazet@wp.pl

 

Druk

Zakład Poligraficzny Henryk Górowski

64-920 Piła, ul. Wojska Polskiego 66

tel. 67 212 25 60

 

 

 

 

 

Spotkanie autorskie z Janem Wiktorem Sową „Moje półświaty”

 

 Dwa światy architekta poety 

Jan Wiktor Sowa jest autorem czterech interesujących, pięknie wydanych tomików: „Moje półświaty”, „Tak to jest”, „Ćwierć serio – pół żartem”, „Sowi –  strzały czyli przykąski  pana Janka”, które ukazały się w tym roku. To bardzo udany debiut twórczy pilskiego  inżyniera architekta.

moje_polswiaty_okladkacwierc_serio_okladkasowi-strzaly_czyli_przykaski_i_pala-janki_okladkatak_to_jest_okladka

 

Spotkanie odbyło się w Galerii Pilskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Pile. Jak się okazało – nieprzypadkowo. Budynek ten był pierwszym obiektem w Pile zaprojektowanym przez inżyniera architekta  poetę Jan Sowę! Prezes Spółdzielni Lucjan Szutkowski dziękując autorowi bukietem róż za twórczość Aloha enterprises inc , podziękował też za to, że wybrał on galerię PSM na swój pierwszy wieczór autorski w Pile!

W wypełnionej po brzegi publicznością sali autor  barwnie, z humorem i polotem, opowiadał o sobie, swoich pasjach, czytał wybrane utwory. Robił to w sposób mistrzowski, z wielka klasą!

Widownia była zachwycona.

Poeta Jan Sowa za pomoc w wydaniu tomików, które pisał od bardzo wielu lat,  serdecznie podziękował swoim córkom:Ewie Hausmann, Dorocie Klawa i  Dominice Sowa – Kamińskiej oraz wnuczkom Oldze i Magdalenie, a także wydawcy Zuzannie Przeworskiej.

Niezwykłą niespodziankę autorowi sprawił Piotr Majchrzak, były prezydent Piły, który specjalnie dla niego  napisał zabawny i jakże trafny, zgrabnie napisany wiersz okolicznościowy! Obaj autorzy otrzymali i gromkie brawa. Spotkanie prowadziła poetka Ewa Nowakowska.

Gratulacjom nie było końca…

Tomiki można kupić w księgarniach „MJL”  Lus w Pile przy ul. 14 Lutego i w galerii IBI;  można je także zamówić u wydawcy – w Wydawnictwie Media Zet (adres na stronie).

A oto foto relacja z tego niezwykłego spotkania w obiektywie Doroty Klawy 

cnv000036

cnv000012cnv000014cnv000017cnv000018cnv000019cnv000020cnv000022cnv000023cnv000024cnv000025cnv000026cnv000027cnv000028cnv000029cnv000030cnv000031cnv000032cnv000033cnv000035cnv000037cnv000038cnv000039cnv000033cnv000041 puttygen

Wiersze wybrane Jana Ubowskiego

Ślady poetyckiej obecności,

czyli „Wiersze wybrane” Jana Ubowskiego

 

1.Wiersze wybrane okładka

2 Wiersze wybrane okładka

 

To niezwykły, debiutancki  tomik poezji.

Jego autor Jan Ubowski  zmarł przedwcześnie w 2010 roku, pozostawiając po sobie trwałe ślady pamięci – wiersze publikowane przed laty w „Głosie Trzcianki”, a także rękopisy przechowywane w domowych archiwach jego przyjaciół i znajomych.

Biblioteka Publiczna im. Kazimiery Iłłakowiczówny w Trzciance zdecydowała się wydać spuściznę poetycką Jana Ubowskiego, inaugurując zarazem serię wydawniczą „Trzcianecka Biblioteka Debiutów”.

_______________________________

Tomik nosi tytuł „Wiersze wybrane”. Oto publikowane w tym tomiku „Wspomnienie o Janku Ubowskim” pióra dyrektora trzcianeckiej Biblioteki, utytułowanego recytatora i miłośnika poezji, Włodzimierza Ignasińskiego:

 Wspomnienie o Janku Ubowskim

Jan Ubowski – bibliotekarz, radny Rady Miejskiej Trzcianki trzech kadencji, redaktor naczelny nieistniejącego obecnie „Głosu Trzcianki”,  poeta.

Kim właściwie był Jasiu Ubowski (bo tak o nim mówiliśmy – Jasiu)?  Wydaje mi się, że jednak poetą, może nawet romantykiem, trochę nieuporządkowanym, niewątpliwie z wadami, jak u każdego, jakby niepogodzonym z tym światem, snującym się po trzcianeckiej ulicy w drodze do Białej, w której pracował. Trochę poddenerwowany, zawsze jednak zatroskany, o Trzciankę, o Polskę; interesujący się wydarzeniami, komentujący je na bieżąco….

Tuż przed śmiercią po Tygodniu Kultury Chrześcijańskiej, rozmawialiśmy o jego poezji, o wierszach dobrych, ciekawych i tych mniej doskonałych, bo przecież proces twórczy to ciągłe poszukiwania i eksperymenty. Jednym z jego ostatnich był wiersz o Katyniu. Nie zachwycił mnie. Powiedziałem, że jest zbyt oczywisty. Polemizował, tłumaczył, nie zgadzał się, bronił swoich racji.

Takim go pamiętam – Janka Ubowskiego – ostatniego poetę romantycznego, który nie zdążył wydać tomiku wierszy. Myślę, że my musimy to zrobić, by ocalić od zapomnienia i wiersze, i Jasia.

(…)

Odszedł w ciszy, pogrzeb nie zgromadził tłumów, bo długi weekend czerwcowy…

 

Dziś idę trzcianecką ulicą i czuję jakąś pustkę, i zaczynam rozumieć barokowy paradoks, że „dopiero w pustej przestrzeni można zobaczyć człowieka”.

                                                                                                                                      Włodzimierz Ignasiński

____________________________________________________________________________________

Oto jeden z piękniejszych wierszy Poety:         

Jan Ubowski 
Na czterdzieste urodziny

                                  Samemu sobie

 

marzeń nie można

nosić w dziurawych kieszeniach

 

pytam sam siebie

co to za życie?

tyle wieczorów przechlapanych alkoholem

tyle miłości przegranych

czy można żyć z tą samotnością

 

przecież  życie nie może

być jak złota klatka

trzeba się uwolnić

i chodzić szczęśliwym

między kałużami

z duszą na ramieniu

cieszyć każdą chwilą

każdą przyjaźnią

nie mówić głośno

że jest źle

 

przecież tam za rogiem

może się czai szczęście

które trzeba dotknąć

i przebudzić z złych snów

cieszyć każdym dniem

i dziękować za życie

takim jakim ono jest

 

może zakwitnę miłością

w ten deszczowy marcowy dzień

 

____________________________________________________________________

Jaka to poezja?

Zuzanna Przeworska:To poezja odkryć mikrokosmosu autora i wnętrza pojedynczego Człowieka.

Wiersze dają pełne spektrum jego możliwości poetyckich. Oczywiście, są różne i nierówne. Wśród nich liryki pełne niespełnienia. wiersze egzystencjalne, refleksyjne,  zaangażowane. Największe wrażenie robią – i najwięcej w nich poezji – wiersze osobiste autora – zmagał się ze światem, poraża w nich ból istnienia. Chciał żyć jak Stachura. I był w tych osobistych wierszach nawet trochę do niego  podobny. Też odszedł za wcześnie…
Tomik Jana Ubowskiego jest nie tylko ciekawym dokumentem czasu, ale zapisem emocji i refleksji poety, a to chyba jest najcenniejsze. To taka poetycka rozmową o życiu z samym sobą i czytelnikiem.  A pytania, które w tomiku padają, wciąż są aktualne.”      

 

_____________________________________________

Wydanie I, Piła 2016

Wybór wierszy i redakcja tomiku Włodzimierz Ignasiński

Biogram i nota edytorska – Katarzyna Hołys

Projekt okładki– Janina Samolczyk

Ilustracje – motywy z obrazów  Marka Kotkiewicza

Redakcja – Zuzanna Przeworska

Wydano dzięki:

Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy  im. Kazimiery Iłłakowiczówny w Trzciance

ul.  Sikorskiego 22, 64-980 Trzcianka

Trzcianecka Biblioteka Debiutów  nr 1/2016

Wydawca: Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska

Format 13 cm x 20 cm

str. 80

ISBN 978-82-60245-67-5

cena -15 zł

Tomik „Wiersze wybrane ” Jana Ubowskiego można kupić w sieci księgarń „MJL” Lus w Pile, a także zamawiając tu w Internecie.

 

___________________________

Katarzyna Hołys – Nota edytorska

 

Wiersze wybrane Jana Ubowskiego  to zbiór utworów publikowanych w latach 1989–2000 w „Głosie Trzcianki”  oraz przekazanych przez przyjaciół i znajomych autora na cele niniejszej edycji.

Biblioteka Publiczna im. Kazimiery Iłłakowiczówny w Trzciance pragnie podziękować za ich podarowanie Pani Monice Stępniak, Pani Barbarze Wiśniewskiej oraz Panu Mieczysławowi Ślesickiemu.

Tomik ten nie prezentuje całego dorobku poety, jednak dzięki Państwa zaangażowaniu udało się stworzyć wybór, który stanowi emocjonalny portret Jana Ubowskiego.

 

 

Jan Wiktor Sowa – „Moje połświaty”

Tomik poetycki „Moje półświaty” Jana Wiktora Sowy 

 

PÓŁŚWIAT MALOWANY SŁOWEM 

 

                                                                                                           Prolog:

                                                                                                                                                 MOTTO

                                                       Cierpienie i smutek uszlachetniają.

                                                       A mnie – do cholery – potrzebne są

                                                                                            skrzydła radości.

 

MÓJ DEKALOG

 

1. Kochaj sercem PuTTY x3578.html , a działaj rozumem. Gdzie jest rozumna kalkulacja – miłość zanika.

2. Jeśli nie wiesz co robić – słuchaj rady swojego serca i sumienia. Wszelkie inne rady obciążone są subiektywizmem radzących.

3. Kochaj ludzkość, a przynajmniej kochaj część ludzkości – choć jednego człowieka, który twoją miłość odwzajemnia.

4. Za dobro – odpowiadaj dobrem, za zło – obojętnością, aż do zapomnienia.

5. Dąż do obranego celu  nie ustając w pół drogi, bo cel może oddalić się – nawet na zawsze.

6. Uwierz w siebie i swój sukces. Wiarę wspomóż pracą, wytrwałością i cierpliwością.

7. Pamiętaj, że uroda i młodość z czasem przemijają, a próżność i mądrość rozwijają się. Święcą triumfy głupota i doświadczenie. Z tego wybieraj mądrość i doświadczenie.

8. Dziel się radością i cierpieniem z bliską osobą – będzie ci radośniej i mniej boleśnie.

9. Pamiętaj, że człowiek z natury jest istotą stadną, ma jednak rozumny wpływ na dobór i wielkość stada.

10. Bez wysiłku – człowiek ma dar jednego życia. Czy ten dar umiejętnie wykorzysta – zależy wyłącznie od jego woli i wiary w siebie. Nikt nie przeżyje twojego życia na zlecenie. Zlecić można tylko przerwanie życia – niestety…

 

MOJE_POLSWIATY_okladka

 

 

Okładka – Olga Hausmann

Ilustracje – autor

Zdjęcia obrazów – Mariusz Żubryj

Dobór utworów i ilustracji:

Ewa Hausmann, Dorota Klawa, Dominika Sowa-Kamińska, Magdalena Klawa

 

Redakcja – Zuzanna Przeworska

Wydanie I, Piła 2016

Format: 14 cm x 21 cm , str. 92

ISBN 978 -83 -60245 – 61 -3

Cena 15 zł

 

Ks. Władysław Deryng – „Moja Ojczyzna”

 

Nowa książka ks. Władysława Derynga

Moja Ojczyzna

 

Redakcja – Zuzanna Przeworska, Jan Arski

Okładka  – Marta Dec  (e-mail: marta.decc@gmail.com

Zdjęcia: Archiwum autora, Zuzanna Przeworska, Gabriela Ciżmowska

Wydanie I, Piła, 2015

ISBN 978-83-60245-56-9

Format A-5, stron 148

Cena  – 15 zł

 

Ks. Władysław Deryng – Wstęp do „Mojej Ojczyzny”

Drogi Czytelniku!

 

To co napisałem – rozważałem niejednokrotnie w Piśmie Świętym i w Poezji.

Rozważałem to głębiej po przekroczeniu sześćdziesięciu lat drogi kapłańskiej. I tak sobie pomyślałem, że tuż przed śmiercią warto to przelać na papier.

Trzeba ciągle przypominać o wierze, nadziei, miłości i o Ojczyźnie, której ziemia nasiąknięta jest krwią bohaterskich żołnierzy, powstańców i męczenników, aby uświęcona ich krwią – była wierna Bogu i Ewangelii.

Trzeba też prosić Boga, aby dał wielkiego ducha artystom, by przepajali kulturę wartościami ewangelicznymi. O nich trzeba pamiętać w modlitwie i naszej historii.

Nie wstydźmy się wołać do Boga słowami wielkiego patrioty ks. Piotra Skargi – w jego „Modlitwie za Ojczyznę”:

„Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za

 przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przyniosła Imieniu Twemu, a syny swe wiodła do szczęśliwości.

Wszechmogący wieczny Boże, spuść nam szeroką głęboką miłość ku braciom i najmilszej matce, Ojczyźnie naszej, byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie.

Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje, rządy kraju naszego sprawujące, by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen”.

Amen to znaczy: Niech się tak stanie. Byśmy stanowili jedną rodzinę – w takim klimacie Ojczyzna nasza będzie silną i suwerenną.

Żyjmy tak, byśmy nie byli małostkowi. Małostkowi ludzie są okropni. To ludzie, którym odebrano wzrok; którzy odwrócili się od spraw istotnych i skupili się na własnych interesach. Ci ludzie tracą świadomość narodową.

Śp. pan Dyrektor Bronisław Pasławski – dyrektor naszego Gimnazjum w Gniewie, wielki patriota, mówił na lekcji historii: „Polacy miłujący Ojczyznę, zatapiają swoje jestestwo w ojczystej poezji”.

Ja też to czynię. Moi ulubieni poeci to: Juliusz Słowacki, Adam Mickiewicz, Maria Konopnicka, Leopold Staff i oczywiście ks. Jan Twardowski. To wielcy poeci umiłowanej naszej Ojczyzny.

Leopold Staff niezwykle obrazowo i sugestywnie pisze o tym w wierszu „Idą gościńcem…”:

„Idą gościńcem ludzie biedni,

Niosą w węzełkach chleb powszedni.

 

Po twardej utykają grudzie

Bardzo ubodzy, smutni ludzie.(..)

 

Jesteśmy ludzie bardzo chorzy

I sami sobieśmy doktorzy.

 

Samiśmy własnych mąk lekarze.

Lekarze, co się zwą grabarze.

 

Uleczym siebie ziemi warstwą

Łopata oto nam lekarstwo.

 

Jak zwie się wasza boleść sroga?

– Nie mamy Boga! Brak nam Boga!”

 

Czy w tej poezji nie przedstawia nam poeta naszej historii? Czyż nie jest to nasza pielgrzymka?

Komuniści wołali – nie ma Boga! Dlatego Staff stwierdza, że nasze życie bez Boga, było jedną wielką duchową ucieczką. Poeta dobitnie ujął to w wierszu „Pomnicie?:

„(…) Ach i okuli! O, dobrze okuli

Ziemię w ból i katusze

I przemienili, i do dna zatruli

I serca nam i dusze.(…)

 

Zbyt wiele było krwi i gromu huków,

Świat zbiegł na pochyłość.

Może dopiero wnuki naszych wnuków.

Poczują, co to miłość”.

 

Jan Paweł II, mówiąc o chrześcijańskim przebaczeniu, przed modlitwą Anioł Pański w Watykanie w 1998 roku, wypowiedział takie słowa: „Człowiek jednak nie będzie zdolny przebaczyć, jeśli najpierw nie pozwoli, by Bóg mu przebaczył i nie uzna, że potrzebuje Jego miłosierdzia”.

Wierzę w to, że w miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście.

By nie być gołosłownym, pozwolę sobie przytoczyć słowa wspaniałego poety i pisarza ks. Jana Twardowskiego:

„Myślę, że warto powiedzieć o budzeniu przez literaturę sumienia. Po okresie komunistycznym celem literatury jest też odtruwanie środowiska psychicznego człowieka. Bo środowisko jako takie zatrute jest nie tylko spalinami, ale komunizmem, materializmem. Młodzi ludzie rzucają szkoły i zakładają firmy. W pewnym stopniu umiera inteligencja. Ludzie tracą świadomość narodową, którą należałoby obudzić. Oby nie groziła nam utrata polskiej tożsamości. Wierzę jednak w opiekuńczy geniusz narodu. Kiedy przykładowo w XIX wieku był niski poziom społeczeństwa pojawiły się wielkie duchy: Mickiewicz, Słowacki, Chopin. Nie tak dawno – Papież, którego nie umiemy na razie ocenić i docenić.”

My już dziś w XXI wieku możemy docenić Wielkiego Papieża, który uprosił nam u Boga nową rzeczywistość. Nasz Prezydent Polski dr Andrzej Duda przy grobie świętego Jana Pawła II oddawał naszą Ojczyznę pod Jego opiekę. Wiadomo, że nasz ukochany Papież Jan Paweł II Polskę kochał jak swą Matkę.

 

Współcześnie też mamy poetów, którzy w swych wierszach mówią nam o Ojczyźnie. Są oni darem nieba dla naszej Matki, której na imię Polska.

Poeta Stanisław Baliński w wierszu „Modlitwa polska” tak pisze:

„Panie! My, którzy znamy tysiąc Twoich twarzy

Skrwawionych, konających, omdlałych, ścierpniętych,

Błagamy Ciebie, płynąc do twoich ołtarzy,

Pokaż nam tę nieznaną. Zjaw się uśmiechnięty.

 

Wyjmij ciernie ze skroni, zetrzyj krew czerwoną,

Zmyj oczy obolałe, które dobrze znamy,

I uśmiechnij się do nas, jak stary listonosz,

Co z dobrą wiadomością przystanął u bramy.

 

Niech wieczna Twa życzliwość nasze serce muśnie,

Jak lazurowe słońce kwietniowej niedzieli.

Prosimy Cię o uśmiech, o zwyczajny uśmiech,

Bo go nie pamiętamy, bośmy zapomnieli”.

 

Pani Zuzanna Przeworska, poetka i wydawca moich książek, tak pięknie i obrazowo pisze o naszej Ojczyźnie w wierszu „Ma na imię Polska”, że pozwolę sobie przytoczyć głębię słów poetycznej mowy, które do nas kieruje:

 

Moja Ojczyzna wstaje o wschodzie słońca

a zasypia kiedy gasną światła w oknach

ma tyle do zrobienia że aż głowa puchnie

najzwyczajniej budzi ludzi do życia

na własny rachunek i w służbie społecznej

bez wyjątku bo wszystkich traktuje jednako

 

Otwiera ramiona jak opiekuńcza matka

i mówi że przyszłość ma na imię Polska

Niech imię to lśni się w kroplach rosy

a nie we łzach historii

 

W mojej Ojczyźnie wspomnienia pachną

jak polne kwiaty nawet te zwiędłe

ale boli pamięć która pęka od niedopowiedzeń

i braku pełnej Prawdy

 

W mojej Ojczyźnie nie dzieli się ludzi

na dobrych i złych –

sami sobie świadectwo dają

 

Moja Ojczyzna jest tam gdzie moi bliscy

(także ci na cmentarzu)

ławka pod domem ciepły piec

i gdzie serce jest wolne i bije najmocniej

w bezmiarze przestrzeni od ciebie do mnie

 

W tym wierszu przedstawiona jest Ojczyzna  bardzo obrazowo i uczuciowo. Jej wspaniała poezja trafia nie tylko do mnie – „Zuzanno – Poezja to Twoje imię – tak ją określiła poetka pani Krystyna Fatyga w książce „Bez makijażu”. I ja się z tym zdaniem zgadzam.

Daj Boże, by słowa twórców stały się rzeczywistością naszej Ojczyzny.

 

Reasumując wypowiedzi naszych poetów, proszę dziś naszych polskich świętych: Wielkiego Papieża św. Jana Pawła II, św. Maksymiliana Kolbe, Sługę Bożego Kardynała Wyszyńskiego, św. Jerzego Popiełuszkę o wstawiennictwo u Boga za naszą Ojczyznę.

Ale i na nas ciążą pewne obowiązki. Z całą żarliwością powinniśmy bronić czci i pamięci tych, którzy oddali  życie za naszą Ojczyznę. Powinniśmy uczynić wszystko, aby to wielkie cierpienie naszego Narodu stało się częścią naszej narodowej tożsamości.

A naszym polskim świętym jesteśmy winni wdzięczność za wielki dar, jaki uprosili dla naszej Ojczyzny. To właśnie dzięki ich wstawiennictwu nasza Ojczyzna otrzymała nowy Rząd. Mam wielką nadzieję, że wiernie służyć będzie Tej, która nie zginęła.

 

Nieprzypadkowo ilustracja na okładce tej książki przedstawia mapę naszej Ojczyzny, w którą wpisany jest Orzeł Biały z koroną. Na mapie podane są dwie miejscowości: stolica Polski – Warszawa i stolica duchowa naszej Ojczyzny – Częstochowa. Te dwie stolice są ze sobą historycznie związane. Jak przeszłość z teraźniejszością, bowiem nie ma „dzisiaj” bez ”wczoraj”.

Dobitnie ujął to prezydent RP Andrzej Duda, który mówiąc o założeniach polityki historycznej nowego rządu, nieprzypadkowo przypomniał znamienne słowa Józefa Piłsudskiego: „Naród, który traci pamięć, przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi czasowo zajmujących dane terytorium”.

                                                                                                                    ks. Władysław Deryng 

 

 

25-lecie Fundacji Literackiej im. Agnieszki Bartol – Spotkania z Agnieszką

25 - plakat2.jpg 

Spotkania z Agnieszką,

czyli koncert z gwiazdami

 

 

„Uskrzydlają Państwo wielu poetów, klarując im drogę, co jest niezwykle ważne. Jeden wiersz potrafi dać więcej niż kilkadziesiąt książek” – wyznała jedna z laureatek Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Agnieszki Bartol „Ja i mój świat”.

Mija właśnie dokładnie 25 lat od powstania Fundacji Literackiej im. Agnieszki Bartol, która popularyzuje twórczość genialnie uzdolnionej literacko, zmarłej w wieku 12 lat Agnieszki Bartol z Wronek, a także wyławia i promuje młode talenty literackie. Na ogólnopolskie konkursy im. Agnieszki Bartol nadesłano w tym czasie ponad 110 tysięcy utworów wierszem i prozą z całego kraju. Te najlepsze ukazały się drukiem, obok twórczości Agnieszki Bartol w książkach : „Powrót Agnieszki”, „Śpiewajmy z Agnieszką” (z płytą CD), „Spotkania z Agnieszką”, „Po prostu Agnieszka”, „Ścieżki od Agnieszki”, „Ja i Agnieszka”.

Na uroczystość „Spotkania z Agnieszką” z okazji jubileuszu fundacji, która odbędzie się w piątek 25 września 2015 r., o godzinie 12 w sali kameralnej Regionalnego Centrum Kultury – Fabryka Emocji w Pile, zapraszają Fundacja Literacka im. Agnieszki Bartol z Powiatową i Miejską Biblioteką Publiczną im.. Pantaleona Szumana w Pile oraz Towarzystwem Miłośników Miasta Piły. Projekt współfinansują: Samorząd Województwa Wielkopolskiego, Gmina Piła i Gmina Wronki.

W programie uroczystości – koncert literacki o fundacji, Agnieszce Bartol i autorach poprowadzą mistrzowie recytacji: Małgorzata Chwiłkowska-Kępczyńska i Krzysztof Szulejko. W koncercie poezji śpiewanej wystąpią: grupa KWK – Karolina Mechlińska – skrzypce, Wojtek Wroczyński – gitara, śpiew, harmonijka, Karol Szonowski – gitara Putty download file to desktop , a także zespół Anastazja Tancogne – śpiew, Piotr Twardowski – gitara.

Podczas uroczystości zaprezentowane zostaną dwa jubileuszowe wydawnictwa fundacji. To książka „Agnieszko wróć” – trzecie wydanie rozszerzone z utworami Agnieszki Bartol – warto dodać, że ta właśnie książka zainicjowała przed 25 laty powołanie Fundacji Literackiej im. Agnieszki Bartol z inicjatywy dziennikarzy Zuzanny Przeworskiej i Jana Arskiego; wśród założycieli fundacji znaleźli się też: rodzice Agnieszki Danuta i Leszek Bartolowie z Wronek, bibliotekarz i regionalista z Piły Maria Bochan puttygen download , drukarz Stanisław Sitek z Czarnkowa i przedsiębiorca Wojciech Kaszyński z Wronek.

Druga jubileuszowa książka to „Przygoda z Agnieszką” z najlepszymi utworami autorów nagrodzonych w konkursach fundacji w latach 1991-2014; autorzy ci wspominają na kartach tej książki swoje pierwsze spotkanie z twórczością Agnieszki, opowiadają o atmosferze w Pile towarzyszącej konkursowi, dzielą się swoją późniejszą i najnowszą twórczością. Wielu z tych twórców, którzy debiutowali w naszym konkursie jeszcze jako nastolatkowie, to dziś już publikujący poeci, prozaicy, krytycy literaccy, eseiści! A Agnieszkę Bartol rozsławili w całej Polsce.

Przewidziane jest także spotkanie z autorami – laureatami konkursów fundacji z lat 1991-2014,  których twórczość konkursowa i najnowsza ukazała się w książce „Przygoda z Agnieszką”. Publikowali w niej: Mateusz Antoniuk – Kraków, Jacek Cholewiński – Brudzeń Duży k. Płocka, Laura Chuchla – Piła, Adam Cieślewicz – Piła, Dorota Timiri Cyran – Zabrze, Magdalena Czekalska – Łódź, Marta Dec – Piła (obecnie Gdańsk), Konrad Dobrowolski – Hrubieszów, Anna Dwojnych – Płock (obecnie Toruń), Irena Fedorkowa – Lublin (obecnie Warszawa), Łukasz Gamrot – Ćwiklice k. Pszczyny, Patryk Gelar – Klukowo k. Pułtuska, Anna Gut (Anna Kaczmarek) – Jaraczewo com.html , Dagmara Hajduk – Łódź, Katarzyna Iwańczyk – Fowler – Krasnystaw (obecnie USA), Andrzej Jagiełłowicz – Warszawa, Iga Kamińska – Gdynia, Maria Kardel – Nowy Sącz, Anna Kiełczawa – Piła, Paulina Klessa (Paulina Grzęda) – Dolaszewo (obecnie Warszawa), Przemysław Kuliński – Złotów (obecnie Toruń), Monika Łyżyczka – Mikołów, Justyna Macioł – Brzesko, Jakub Masztalerz – Daszewice k. Poznania, Antonina Matczak – Gdańsk, Kacper Michałowski – Raszyn, Dorota Obrębska – Łowicz, Julia Perzyńska-Wydrych – Szczecin, Michał Piętniewicz – Tarnów, Eliza Piotrowska – Piła (obecnie Brazylia), Monika Siwiec – Piła, Karolina Szuchnik – Płock, Katarzyna Szymoniak – Poznań (obecnie Irlandia), Kinga Wasilewska – Piła (obecnie Bydgoszcz), Marek Wawrzyniak – Brzeg (obecnie Szwajcaria), Aleksandra Wyszyńska – Częstochowa, Elżbieta Zamorowska – Bielsko-Biała, Maciej Żulpo – Lębork.

Zapraszamy serdecznie. Wstęp wolny.

Zuzanna Przeworska, Jan Arski

 

 Agnieszko wróć!

Przygoda z Agnieszką

Zuzanna Przeworska – „Życie Twoje” – Ks. kanonikowi Władysławowi Deryngowi w 60-lecie święceń kapłańskich

 

 Zuzanna Przeworska

Życie Twoje

                        Ks. kanonikowi Władysławowi Deryngowi

                        w 60-lecie święceń kapłańskich

 

Zuzanna Przeworska

 

Życie Twoje

 

Ks. kanonikowi Władysławowi Deryngowi

w 60-lecie święceń kapłańskich

 

 

Tyle ważnych dni w twoim życiu

z pierwszej i drugiej strony ołtarza

z wiatrem w plecy i po schodach prawdy

a czasem wciąż cierpliwie pod prąd jak biblijny Hiob

 

czas zatacza kręgi poszukiwań

by nie zatarła się granica między być a mieć

nie musiałeś jej wybierać ani przesuwać

zakorzeniła się w tobie od dzieciństwa

kiedy z mamą szedłeś przez pola do kościoła

w Pieniążkowie na majowe nabożeństwo

 

ten głos dzwonów kościelnych przywołuje dobro

nawet wtedy kiedy go nie słyszysz

on w tobie echem się odzywa tamtych dziecięcych lat

a potem w seminarium

i 5 czerwca 1955 roku kiedy w gorzowskiej katedrze

zostałeś wyświęcony na księdza

 

Ojcze nas który jesteś w niebie

– jesteś ze mną – jesteś przy mnie

modliłeś się  żarliwie jak dziś z brewiarzem w myślach

wtedy kiedy spadały na ciebie ciosy

od złej historii i kłamstwa na glinianych nogach

w Zbąszynku Aloha enterprise pulse login , Bobolicach, Starej Łubiance

i w Jastrowiu gdzie zwrócono ci honor z tytułem

 

Bądź wola twoja – powtarzałeś Jezu ufam Tobie

a twoje serce otwierało się na oścież

w klinice, przy ołtarzu i w kontaktach z ludźmi

do różańca i do tańca

 

Szczęść ci Boże tu i teraz

a tak niedawno wpatrywaliśmy się w maski weneckie

tak blisko Placu świętego Marka

odnajdując w nich zakamarki własnych postaw

i z biciem serca czekaliśmy na spotkanie z Janem Pawłem II

na Placu Świętego Piotra ucząc się szczęścia w tłumie

i Twoja msza święta przy marmurowym stole na Monte Casino

gdzie nawet tuje zastygły w szumie modlitwy

 

Tyle ważnych dni z twojego życia ocaliłeś

zatrzymałeś w swoich książkach

z wiarą rozkwitającą światłem

 

i w nas narasta tęsknota

aby zatrzymać czas

na paciorkach codzienności i świątecznej radości

 

Jastrowie, 31 maja 2015 r.