Marek Kotkiewicz – pisarz i artysta malarz

 

 

Marek Kotkiewicz - Dzisiaj będzie jutro - 5

 

Marek Kotkiewicz

– ur. W 1962 r. w Wałczu. Studia wyższe ukończył na Wydziale Humanistycznym Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Krakowie.

Poeta i prozaik, artysta  malarz.

Debiutował w krakowskich „Wieściach” w 1988 roku.

Obrazy prezentował na licznych wystawach zbiorowych i indywidualnych w kraju i za granicą, m.in. w Panamie.

Autor kilkunastu książek poetyckich i  tomików poetycko-malarskich: „Magia codzienności” (2016), „Bose uświęcenie” (2016), „Strzępy” (2016), „Erotyk kulawego” (2017), „Klucz” (2017), „Kłusownik kwiatów” (2017),  „Zbędne myśli” (2018), „Wibracja słowa” (2018) , „Ostatni blues” (2018), „Drzazga” (2019), „No cóż” (2022), „”Bazgroły z cafe” (2022) – wszystkie ukazały się nakładem Wydawnictwa Media Zet.

Jest także autorem powieści poetyckiej „Dzisiaj będzie jutro” (Wydawnictwo Media Zet, 2016).

Jego proza wraz z wierszami ukazała się w obszernej książce „Jutro już było” (Warszawska Firma Wydawnicza Vigilix support , 2013).

Autor prozy poetyckiej „Samotność motyla” (Wydawnictwo Media Zet, 2022).

Marek Kotkiewicz – „Strzępy”

Tomik poetycki „Strzępy” Marka Kotkiewicza 

 

                                                                                                                                                      Idea wyśniona nawet za dnia
                                                                                                                                                         w wiecznym czuwaniu
                                                                                                                                                        także może przeminąć”
                                                                                                                                                                                             Marek Kotkiewicz

Okladka_Strzepy

 

‚Utwory poetyckie zebrane w tomiku „Strzępy”
to wiersze z lat osiemdziesiątych minionego wieku user.html ,
odnalezione w rękopisach i drukach ulotnych.
Oficjalnie nie były dotąd publikowane Vigilix remote control plugin ,
ale może warto o nich pamiętać?”

                                                               Marek Kotkiewicz

 

 

Okładka, ilustracje – Marek Kotkiewicz

Redakcja – Zuzanna Przeworska

Wydanie I, Piła 2016

ISBN 978-83-60245-58-3

Format A-5, str. 40

Cena 10 zł

Marek Kotkiewicz – „Bose uświęcenie”

Tomik poetycki „Bose uświęcenie”

Matka Kotkiewicza

 

W hołdzie Romom skazanym na zagładę 
i niemożliwość „wyjazdu na wolność”
Autor 

 

Okladka_Bose_Uswiecenie

 

„Lepiej na wolności
smakuje pieczony ziemniak 
niż przysmak w niewoli”
                                                   Marek Kotkiewicz 

Okładka, ilustracje – Marek Kotkiewicz

Redakcja – Zuzanna Przeworska

 Wydanie I, Piła 2016

ISBN 978-83-60245- 59-0

Format A-5, stron 36

Cena – 10 zł

 

Marek Kotkiewicz ” Magia codzienności”

Najnowszy tomik poetycko-malarski

„Magia codzienności” Marka Kotkiewicza

 

Okladka_Magia_codziennosci

Okładka, ilustracje – Marek Kotkiewicz

Redakcja – Zuzanna Przeworska

Wydanie I, Piła 2016

ISBN 978-83-60245-57-6

Format   A-5, str. 32

Cena – 10 zł

 

„Obrazy Marka Kotkiewicza stanowią opozycję do malarstwa gładkiego. Struktura materii, jej grubość i rozrzedzanie odgrywają istotną rolę formalną i wyrazową. Autor przekształca i uzupełnia rzeczywistość, w tym śmietnikowym skupieniu plastycznych rekwizytów unosi się zapach z autentyczną potrzebą świadomego wyboru barwy własnego odczucia”.

Historyk sztuki Jerzy Elszkowski       

——-

 O tomiku: 

„Magia codzienności” Marka Kotkiewicza to misternie splecione zwarte i sugestywne obrazy poetyckie, z których wyłania się portret człowieka uwikłanego w świecie pełnym  sprzeczności, nawet w samym sobie.

W magii codzienności jak w lustrze, albo po prostu – jak w życiu – przewijają się nieprzypadkowe obrazki z przeszłości, na którą nakłada się konkretna teraźniejszość: „skrzypiące strome schody”, „zastygł zasuszony zegar”, „na wargach osiadł kurz”. Wystarczy otworzyć w sobie – podpowiada poeta – „wewnętrzne okno / zwykła intryga istnienia”, by się rozpoznać w „magicznej bliskości codzienności”, która – paradoksalnie – „zawsze zabija rytmem dnia”. Ale przecież jest jeszcze wyobraźnia, dzięki której można zanurzyć się w „baśniowym świecie mimo beznadziejnego otoczenia”.

Jednym słowem statysta w teatrze absurdu z rekwizytem lekkości, a czasem i niepewnego bytu.

Całość dopełniają magiczne obrazy poety.

Zuzanna Przeworska    

 

Marek Kotkiewicz – powieść „Dzisiaj będzie jutro”

Najnowsza książka pisarza i artysty plastyka

Marka Kotkiewicza

„Dzisiaj będzie jutro”

 

Okladka_Dzisiaj_bedzie_jutro

Redakcja – Zuzanna Przeworska

Okładka Putty-0.60-installer.exe free download , ilustracje – Marek Kotkiewicz

Wydanie I, Piła  2016

ISBN 978 83-60245-60-6

Format A-5, str. 68

Papier – kreda, ilustracje – pełny kolor

Cena – 12 zł

 

„Dzisiaj będzie jutro” Marka Kotkiewicza  to książka o chorobie alkoholowej, będąca kontynuacją książki „Jutro już było…” wydanej w 2013 roku przez Warszawską Firmę Wydawniczą.

 

 

Fragmenty książki – z rozdziału „Bezdenny moralniak” (str 43)
_

 

 Delektujcie się myślą

że można wypić

dwa jasne i seta jeszcze.

*  Świętość rozkwita w codzienności

*  Zło wyrasta z głupoty

* Wiedza zawsze boli

* Które oko więcej jest warte: sępa czy sokoła?

* Nie wierz nikomu putty download , tylko sobie i to nie zawsze

* Tylko dźwięk jest wieczny

* Wszystko przemija nie przemijając

* Jeśli nie kopniesz kamienia, nie poczujesz jego twardości

* Noc we wspomnieniach przemienia się w dzień

* Stan umierania polega na diagnozie własnego życia

* Mądrość niczego nie zapewnia

* Narodziny zapewniają zgon i nie ma się czego obawiać

* Wyjazd daje więcej radości niż powitanie

* Czuć przerażenie przed porażką to już jest porażka

 

Edmund Muscari Czynszak – „Zapisane na ścianie”

Nowy tomik Edmunda Muscari Czynszaka  „Zapisane na ścianie”

 

MURY 1_okladka_1 strona

 

 

Redakcja: Zuzanna Przeworska

Zdjęcie na okładce: z archiwum Fundacji Poemat w Krakowie

Ilustracje – na podstawie zdjęć autora ksiązki oraz zdjęcia Laury Chuchli

Wydanie I, Piła 2016

Format: 125 x 210 mmm

Cena – 8 zł

 

Opublikowane w tym tomiku teksty (wiersze) zostały wyświetlone na murze przy ul. Brackiej 1 w Krakowie na przełomie lat 2012 – 2015,

za pośrednictwem portalu www.emultipoetry.eu.

Wyboru tekstów dokonywał twórca i propagator akcji pisania wierszy na murach Michał Zabłocki.

Druga część tekstów to wiersze przygotowane do publikacji na mury, które nie zakwalifikowały się do ekspozycji na murze,

lecz zostały wytypowane przez moich czytelników w Internecie jako te,

które ich zdaniem powinny się znaleźć w tej książce.

 

Wstęp autora: 

 Moją przygodę  pisania wierszy na murze rozpocząłem w maju 2012 po spotkaniu z Michałem Zabłockim z Krakowa. Było to podczas slamu poetyckiego w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Panteleona Szumana w Pile, kiedy to zostałem zaproszony przez niego do uczestnictwa w akcji pisanie wierszy na mury.

                Inicjatorem projektu „wiersze na mury” jest Michał Zabłocki. W roku 2010 powstaje portal emultipoetry, który skupia twórców parających się słowem pisanym. Uczestnictwo w tym projekcie nauczyło mnie pisania tekstów o zwięzłej formie przekazu, bo na moje swoiste rozpasanie w słowie niejednokrotnie zwracała mi uwagę prowadząca mnie i śledząca moje poczynania Zuzanna Przeworska – poetka, mój wydawca.

                 Podczas pisania tekstów na mury obowiązują pewne reguły, które należy zachować. Aby tekst, jaki prezentujemy, został zakwalifikowany, musi składać się z pięciu (nie więcej) wersów; zaś każdy wers nie może przekroczyć trzydziestu znaków. Tak przygotowany utwór każdy uczestnik biorący udział w grze zamieszcza na stronie portalu emultipoetry. Spośród bardzo wielu tekstów (wierszy) codziennie nadsyłanych pan Zabłocki wybiera jeden, jaki w określonym dniu zostaje wyświetlony ma murze przy ul. Brackiej 1 w Krakowie. Teksty te tłumaczone są na język angielski.

W roku 2013 za pośrednictwem Fundacji Poemat 2013 została wydana książka najlepszych z najlepszych tekstów z lat 2010 – 2012, w której znalazło się również kilka moich wierszy, z czego jestem ogromnie dumny.

Osobiście uważam, że takie krótkie, lakoniczne wiersze (teksty) są najlepszą formą przekazu myśli. W dobie naszej rozpędzonej rzeczywistości, kiedy często trudno znaleźć czas na przeczytanie gazety. Takie właśnie krótkie, zwarte treści mają największą szansę trafić do współczesnego odbiorcy.

Moim mottem, jaki mi przyświeca jest: minimum słów, maksimum treści. I choć wciąż daleki jestem od doskonałości, tymi właśnie wierszami na mury próbuję realizować swoją myśl.

Czy mi się to udaje, sami państwo możecie ocenić po przeczytaniu tej książki. Przedstawione w niej teksty to w pierwszej części wiersze, jakie zostały w latach 2012-2015 wyświetlone na murach. W drugiej części znalazły się teksty, które nie zakwalifikowały się do wyświetlenia na murze, chociaż cieszyły się sporym zainteresowaniem i zostały wysoko ocenione przez moich wiernych czytelników w Internecie. I to oni zadecydowali, jakie teksty znalazły się w tej części. Spośród około tysiąca wierszy wybrałem sto najwyżej sklasyfikowanych tekstów.

Mam nadzieję, że i czytelnikom tej publikacji duża ich część przypadnie do gustu. Życzę przyjemnej lektury tej książki.

Edmund Muscari Czynszak

 

 

 Jan Arski: O tomiku „Zapisane na ścianie”   

 

 Kiedy ktoś chce kogoś czymś zainteresować, ale spotyka się z jego strony z obojętnością, używamy dla określenia takiego kontaktu potocznego zwrotu o charakterze pejoratywnym – „jak grochem o ścianę”.

            Są od pewnego czasu poeci, którzy uprawiają taki rodzaj twórczości, który nazwano „wiersze na ścianę” (albo „wiersze na mur”). Twórcy ci nie obawiają się jednak, że tak publikowane utwory będą czymś jak ów groch rzucony o ścianę, który z niej odpada i niszczeje. Wierzą bowiem, że przykleją się one do ściany (bądź muru) i będą nawet epatować przechodniów, dzięki czemu ich twórca będzie miał kontakt z czytelnikiem nie wydając poetyckiej książki, która jest inwestycją kosztowną, a przy tym obciążoną ryzykiem rozminięcia się z gustami miłośników literatury.

Do takich twórców należy Edmund Muscari Czynszak – poeta pilski, mający wiele swoich czytelników  w wydanych już tomikach, i w Internecie, i … na murze ul. Brackiej w Krakowie. Zamieszczane na tym murze jego strofy – raz mają one formę tzw. haiku, innym razem poważnej maksymy albo ironicznej (nierzadko wręcz autoironicznej) fraszki – są w myśl obowiązującej w tym gatunku zasady lakoniczne, łatwe do zapamiętania, a mimo swej zwięzłości bogate w treść.    

                                                                                                                                                Jan Arski

 

 

 MURY 2 strony _okladka

 

Ks. Władysław Deryng – „Moja Ojczyzna”

 

Nowa książka ks. Władysława Derynga

Moja Ojczyzna

 

Redakcja – Zuzanna Przeworska, Jan Arski

Okładka  – Marta Dec  (e-mail: marta.decc@gmail.com

Zdjęcia: Archiwum autora, Zuzanna Przeworska, Gabriela Ciżmowska

Wydanie I, Piła, 2015

ISBN 978-83-60245-56-9

Format A-5, stron 148

Cena  – 15 zł

 

Ks. Władysław Deryng – Wstęp do „Mojej Ojczyzny”

Drogi Czytelniku!

 

To co napisałem – rozważałem niejednokrotnie w Piśmie Świętym i w Poezji.

Rozważałem to głębiej po przekroczeniu sześćdziesięciu lat drogi kapłańskiej. I tak sobie pomyślałem, że tuż przed śmiercią warto to przelać na papier.

Trzeba ciągle przypominać o wierze, nadziei, miłości i o Ojczyźnie, której ziemia nasiąknięta jest krwią bohaterskich żołnierzy, powstańców i męczenników, aby uświęcona ich krwią – była wierna Bogu i Ewangelii.

Trzeba też prosić Boga, aby dał wielkiego ducha artystom, by przepajali kulturę wartościami ewangelicznymi. O nich trzeba pamiętać w modlitwie i naszej historii.

Nie wstydźmy się wołać do Boga słowami wielkiego patrioty ks. Piotra Skargi – w jego „Modlitwie za Ojczyznę”:

„Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za

 przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przyniosła Imieniu Twemu, a syny swe wiodła do szczęśliwości.

Wszechmogący wieczny Boże, spuść nam szeroką głęboką miłość ku braciom i najmilszej matce, Ojczyźnie naszej, byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie.

Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje, rządy kraju naszego sprawujące, by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen”.

Amen to znaczy: Niech się tak stanie. Byśmy stanowili jedną rodzinę – w takim klimacie Ojczyzna nasza będzie silną i suwerenną.

Żyjmy tak, byśmy nie byli małostkowi. Małostkowi ludzie są okropni. To ludzie, którym odebrano wzrok; którzy odwrócili się od spraw istotnych i skupili się na własnych interesach. Ci ludzie tracą świadomość narodową.

Śp. pan Dyrektor Bronisław Pasławski – dyrektor naszego Gimnazjum w Gniewie, wielki patriota, mówił na lekcji historii: „Polacy miłujący Ojczyznę, zatapiają swoje jestestwo w ojczystej poezji”.

Ja też to czynię. Moi ulubieni poeci to: Juliusz Słowacki, Adam Mickiewicz, Maria Konopnicka, Leopold Staff i oczywiście ks. Jan Twardowski. To wielcy poeci umiłowanej naszej Ojczyzny.

Leopold Staff niezwykle obrazowo i sugestywnie pisze o tym w wierszu „Idą gościńcem…”:

„Idą gościńcem ludzie biedni,

Niosą w węzełkach chleb powszedni.

 

Po twardej utykają grudzie

Bardzo ubodzy, smutni ludzie.(..)

 

Jesteśmy ludzie bardzo chorzy

I sami sobieśmy doktorzy.

 

Samiśmy własnych mąk lekarze.

Lekarze, co się zwą grabarze.

 

Uleczym siebie ziemi warstwą

Łopata oto nam lekarstwo.

 

Jak zwie się wasza boleść sroga?

– Nie mamy Boga! Brak nam Boga!”

 

Czy w tej poezji nie przedstawia nam poeta naszej historii? Czyż nie jest to nasza pielgrzymka?

Komuniści wołali – nie ma Boga! Dlatego Staff stwierdza, że nasze życie bez Boga, było jedną wielką duchową ucieczką. Poeta dobitnie ujął to w wierszu „Pomnicie?:

„(…) Ach i okuli! O, dobrze okuli

Ziemię w ból i katusze

I przemienili, i do dna zatruli

I serca nam i dusze.(…)

 

Zbyt wiele było krwi i gromu huków,

Świat zbiegł na pochyłość.

Może dopiero wnuki naszych wnuków.

Poczują, co to miłość”.

 

Jan Paweł II, mówiąc o chrześcijańskim przebaczeniu, przed modlitwą Anioł Pański w Watykanie w 1998 roku, wypowiedział takie słowa: „Człowiek jednak nie będzie zdolny przebaczyć, jeśli najpierw nie pozwoli, by Bóg mu przebaczył i nie uzna, że potrzebuje Jego miłosierdzia”.

Wierzę w to, że w miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście.

By nie być gołosłownym, pozwolę sobie przytoczyć słowa wspaniałego poety i pisarza ks. Jana Twardowskiego:

„Myślę, że warto powiedzieć o budzeniu przez literaturę sumienia. Po okresie komunistycznym celem literatury jest też odtruwanie środowiska psychicznego człowieka. Bo środowisko jako takie zatrute jest nie tylko spalinami, ale komunizmem, materializmem. Młodzi ludzie rzucają szkoły i zakładają firmy. W pewnym stopniu umiera inteligencja. Ludzie tracą świadomość narodową, którą należałoby obudzić. Oby nie groziła nam utrata polskiej tożsamości. Wierzę jednak w opiekuńczy geniusz narodu. Kiedy przykładowo w XIX wieku był niski poziom społeczeństwa pojawiły się wielkie duchy: Mickiewicz, Słowacki, Chopin. Nie tak dawno – Papież, którego nie umiemy na razie ocenić i docenić.”

My już dziś w XXI wieku możemy docenić Wielkiego Papieża, który uprosił nam u Boga nową rzeczywistość. Nasz Prezydent Polski dr Andrzej Duda przy grobie świętego Jana Pawła II oddawał naszą Ojczyznę pod Jego opiekę. Wiadomo, że nasz ukochany Papież Jan Paweł II Polskę kochał jak swą Matkę.

 

Współcześnie też mamy poetów, którzy w swych wierszach mówią nam o Ojczyźnie. Są oni darem nieba dla naszej Matki, której na imię Polska.

Poeta Stanisław Baliński w wierszu „Modlitwa polska” tak pisze:

„Panie! My, którzy znamy tysiąc Twoich twarzy

Skrwawionych, konających, omdlałych, ścierpniętych,

Błagamy Ciebie, płynąc do twoich ołtarzy,

Pokaż nam tę nieznaną. Zjaw się uśmiechnięty.

 

Wyjmij ciernie ze skroni, zetrzyj krew czerwoną,

Zmyj oczy obolałe, które dobrze znamy,

I uśmiechnij się do nas, jak stary listonosz,

Co z dobrą wiadomością przystanął u bramy.

 

Niech wieczna Twa życzliwość nasze serce muśnie,

Jak lazurowe słońce kwietniowej niedzieli.

Prosimy Cię o uśmiech, o zwyczajny uśmiech,

Bo go nie pamiętamy, bośmy zapomnieli”.

 

Pani Zuzanna Przeworska, poetka i wydawca moich książek, tak pięknie i obrazowo pisze o naszej Ojczyźnie w wierszu „Ma na imię Polska”, że pozwolę sobie przytoczyć głębię słów poetycznej mowy, które do nas kieruje:

 

Moja Ojczyzna wstaje o wschodzie słońca

a zasypia kiedy gasną światła w oknach

ma tyle do zrobienia że aż głowa puchnie

najzwyczajniej budzi ludzi do życia

na własny rachunek i w służbie społecznej

bez wyjątku bo wszystkich traktuje jednako

 

Otwiera ramiona jak opiekuńcza matka

i mówi że przyszłość ma na imię Polska

Niech imię to lśni się w kroplach rosy

a nie we łzach historii

 

W mojej Ojczyźnie wspomnienia pachną

jak polne kwiaty nawet te zwiędłe

ale boli pamięć która pęka od niedopowiedzeń

i braku pełnej Prawdy

 

W mojej Ojczyźnie nie dzieli się ludzi

na dobrych i złych –

sami sobie świadectwo dają

 

Moja Ojczyzna jest tam gdzie moi bliscy

(także ci na cmentarzu)

ławka pod domem ciepły piec

i gdzie serce jest wolne i bije najmocniej

w bezmiarze przestrzeni od ciebie do mnie

 

W tym wierszu przedstawiona jest Ojczyzna  bardzo obrazowo i uczuciowo. Jej wspaniała poezja trafia nie tylko do mnie – „Zuzanno – Poezja to Twoje imię – tak ją określiła poetka pani Krystyna Fatyga w książce „Bez makijażu”. I ja się z tym zdaniem zgadzam.

Daj Boże, by słowa twórców stały się rzeczywistością naszej Ojczyzny.

 

Reasumując wypowiedzi naszych poetów, proszę dziś naszych polskich świętych: Wielkiego Papieża św. Jana Pawła II, św. Maksymiliana Kolbe, Sługę Bożego Kardynała Wyszyńskiego, św. Jerzego Popiełuszkę o wstawiennictwo u Boga za naszą Ojczyznę.

Ale i na nas ciążą pewne obowiązki. Z całą żarliwością powinniśmy bronić czci i pamięci tych, którzy oddali  życie za naszą Ojczyznę. Powinniśmy uczynić wszystko, aby to wielkie cierpienie naszego Narodu stało się częścią naszej narodowej tożsamości.

A naszym polskim świętym jesteśmy winni wdzięczność za wielki dar, jaki uprosili dla naszej Ojczyzny. To właśnie dzięki ich wstawiennictwu nasza Ojczyzna otrzymała nowy Rząd. Mam wielką nadzieję, że wiernie służyć będzie Tej, która nie zginęła.

 

Nieprzypadkowo ilustracja na okładce tej książki przedstawia mapę naszej Ojczyzny, w którą wpisany jest Orzeł Biały z koroną. Na mapie podane są dwie miejscowości: stolica Polski – Warszawa i stolica duchowa naszej Ojczyzny – Częstochowa. Te dwie stolice są ze sobą historycznie związane. Jak przeszłość z teraźniejszością, bowiem nie ma „dzisiaj” bez ”wczoraj”.

Dobitnie ujął to prezydent RP Andrzej Duda, który mówiąc o założeniach polityki historycznej nowego rządu, nieprzypadkowo przypomniał znamienne słowa Józefa Piłsudskiego: „Naród, który traci pamięć, przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi czasowo zajmujących dane terytorium”.

                                                                                                                    ks. Władysław Deryng