Jerzy Utkin „Trwoga trzciny”

Trwoga TrzcinyZdjęcia, redakcja

Zuzanna Przeworska

Wydanie I, Piła 2008

Format A 5, oprawa miękka, s. 32

ISBN 978 – 83 – 60245 – 17 – 7

Cena detaliczna 15 zł

,,(…) Utkin potrafi łączyć tradycję i współczesność. Potrafi łączyć dawną kulturę literacką, którą jak gdyby wydobywa z sejfów, z tym wszystkim, co stanowi o sile i pięknie języka nowych czasów. Umie łączyć mądrość starości z wiarą, siłą i pasją młodości (…) Każdy jego nowy tom wierszy wybitnie zaznacza się na mapie polskiej poezji.’’

Zdzisław Łączkowski

  Puttygen download for windows ,,Utkin ze szczególną starannością odnosi się do rzemiosła poetyckiego. Odważnie posługuje się formami klasycznymi, buduje strofy regularne, z rytmem i rymem, sięga w liryce po staroświecki zdawałoby się trzynastozgłoskowiec, nie boi się lekkiej archaizacji. Przy tym wszystkim jest poetą nowoczesnym, traktuje o sprawach ważnych dzisiaj, a dokładniej – uniwersalnych.’’

Józef Narkowicz

 ,,Utkin (…) wędruje ścieżką rzadko uczęszczaną, gdy idzie o formę. I konsekwentnie się jej trzyma. Bo kto dziś udatnie skrobie trzynastozgłoskowcem, z rymem, rytmem i średniówką? Który ze współcześnie żyjących poetów odważy się przemawiać w ten sposób?

Paweł Serocki

 ,,W wierszach Jerzego Utkina nie ma miejsca na bylejakość formy i bylejakość treści, którą to współcześni poeci przenoszą z bylejakości codziennego życia. Dla J. Utkina wiersz stanowi sacrum, jest zapisem poetyckiego przeżywania świata, w jego metafizycznych rozmiarach.’’

Jan Stępień

 ,,Twórczość poetycka Jerzego Utkina nawiązuje do najlepszych wzorców polskiej poezji klasycznej. Ignorując, a może i lekceważąc, współczesne wyrażanie myśli i emocji za pomocą wiersza wolnego, Utkin zadaje sobie trud pracy z formą. Jego trzynastozgłoskowe, dwuwersowe strofy (…) są współczesnym głosem człowieka nieobojętnego na to co się wokół niego dzieje, są hołdem oddanym literackiej tradycji. Szacunek do piór i twórczości naszych największych mistrzów mowy wiązanej widać nie tylko w formie, ale i treści utworów. Oni, nasi mistrzowie, także nie byli obojętni.’’

Piotr Kitrasiewicz