Zuzanna Przeworska „Morza szum”

Zuzanna Przeworska – „Morza szum” 

  Poecie Maciejowi Lutyńskiemu

Dawno nie byłam nad morzem

morze przestało we mnie falować

a kiedyś z moją siostrą Krysią tak często

wsłuchiwałyśmy się w morza szum

 

Dzisiaj nadmorski wiatr

osiadł na moim biurku

młody poeta Maciej Lutyński z Ustki

mówi że przywiał go Latarnik z jego wierszy

i ma rację

Latarnik rozświetla

myśli i uśpione tęsknoty

uderzają jak fale czułości

i odpływy emocji

 

Dawno nie byłam nad morzem

wiatr nadmorski osiadł na moim biurku

i wyczarował chwilę

że moje serce znów mocniej bije

a słowa tulą się jak ptaki

 

w niedotykalnym błękicie

 

„Osaczenie” Krystyny Lemanowicz znów w sprzedaży!

Miło nam poinformować, że książka „Osaczenie. Polski Wołyń w ogniu nienawiści” ponownie jest w sprzedaży. To już trzeci  jej dodruk!

Dziękujemy bardzo za zainteresowanie się tą niezwykłą książką.

O tej wstrząsajacej książce książce, która liczy ponad 1200 stron!, piszemy na naszej stronie internetowej – we wpisie z sierpnia 2018

Zamówienie

Książkę „Osaczenie. Polski Wołyń w ogniu nienawiści” Krystyny Lemanowicz można zamówić u wydawcy:

możemy wysłać pocztą –
cena za 1 egz. – 75 zł +20 zł  koszty przesyłki. Można tę kwotę  – 95,00 zł wpłacić
na konto wydawnictwa – proszę podać dokładny adres – :
Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska
64-920 Piła, ul. Salezjańska 11/8
Bank Pocztowy Oddział w Pile

Nr 70 1320 1351 2212 3516 2000 0001
Książkę wyślemy po wpłacie na konto

tel. 668 000 335

e-mail: mediazet@wp.pl

2/ Książkę „Osaczenie”  można zamówić bezpośrednio u Autorki Krystyny Lemanowicz.

Telefon do Autorki: 606 634 132 , 2-mail:  k.lemanowicz@wp.pl

Proszę wpłacić 95 zł (75 zł – cena 1 egz + 20 koszty przesyłki)  na konto Autorki :

Santander bank 62 1500 1041 1015 9000 1340 0000

 

3 / „Osaczenie” można także kupić:

1.w sieci Domu Księgarskiego „MJL”  spółka jawna M. Lus i Jan Lus w Pile:

a/ w Księgarni przy ul. 14 Lutego w Pile

b/ w Centrum Handlowym „IBI” w Pile

c/ w Galerii Kasztanowej w Pile

 

 

Dziękujemy. Czekamy za zamówienia.

Andrzej Jan Rubik – tom wierszy „Alibi”

„Alibi”, czyli błyskotliwy debiutancki tom wierszy Andrzeja Jana Rubika

 

          

 

Książka poetycka”Alibi”  Andrzeja Jana Rubika, która ukazała się niedawno nakładem Wydawnictwa Media Zet, z pewnością wzbudzi duże zainteresowanie miłośników poezji. Jest to bowiem błyskotliwy, bardzo udany debiutancki tom wierszy tego utalentowanego poety. To poezja pełna liryki i refleksji – prawdy o nas samych. Książce patronuje Fundacja Literacka im. Agnieszki Bartol.

Przypomnijmy,  Andrzej Jan Rubik debiutował dwa lata temu ciekawą, tryskającą humorem  książeczką „Pilskim PKS -em przez północną Wielkopolskę, czyli kot na gigancie”. W tym samym 2016 roku jego wiersze wraz z prozą poetycką ukazały się w Nowej Antologii Poezji i Prozy „Zderzenia”. Publikował wiersze w prasie, w Internecie, w Pilskim Kalendarzu Artystycznym, wygrywał regionalne i ogólnopolskie konkursy poetyckie.

Teraz autor wydał piękną książkę poetycką „Alibi”, a w niej 49 znakomitych wierszy w czterech rozdziałach: Wschody, Alibi, Spotkania,Rozdroża. Tę interesującą poezję dopełniają kolorowe pełne poezji zdjęcia autorstwa Andrzeja Rubika – taty poety.

Alibi”  to interesująca, poruszająca książka poetycka Andrzeja Jana Rubika.  To poezja wartości  – poezja ważnych prawd o życiu, pełna pytań, niedomówień. Czasem sięga gwiazd, a czasem – pod prąd, bo – jak pisze poeta: „To normalne/ że życie wrzuca nas w wir chaosu/ z którego tworzymy własny świat”. Andrzej Jan Rubik opowiada w niej o swoich emocjach, doświadczeniach, refleksjach. Nie  przeprasza „za wrażliwość/ to nie przestępstwo”. Ma „alibi”. Jest dojrzałym lirykiem.  Zatrzymuje to, co niezwykłe – ulotność istnienia. I choć wierzy w magiczną moc słowa, uważa, że „poezja „jak wdowi grosz” „wzbogaci nielicznych/ światem tylko dla wybranych”.  Mimo to inteligentnie próbuje „zdobyć klucz / do niedomkniętych drzwi” każdego, kto choćby przeczuwa, że poezja potrzebna jest do życia.

„Alibi” to błyskotliwy artystyczny dwugłos rodzinny: poety Andrzeja Jana Rubika i jego ojca Andrzeja Rubika – autora pięknych zdjęć w tym tomiku. Te dwie niejako opowieści znakomicie współgrają ze sobą w książce, dopowiadając to, co niewyrażalne. Promieniują poezją, przemawiają do serca i wyobraźni.

Zapraszam do lektury „Alibi”. Naprawdę warto! – Zuzanna Przeworska.

Poniżej – Dedykacje, „Od autora”, „Podziękowania”

 

——————————————————————–

O ksiące:  

Andrzej Jan Rubik – „Alibi”  

Wydawca: Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska

Str. 108, oprawa twarda

Opracowanie i redakcja – Zuzanna Przeworska

Zdjęcia – Andrzej Rubik

Opracowanie graficzne:

Oficyna Reklamowo-Edytorska DRACO-ART w Pile – Renata Drozd

Wydanie I , Piła 2019

 

Druk: Drukarnia „TOTEM”Inowrocław

ISBN 978- 83- 60245-89-7

 

————

Zamówienie

 

1/ Książkę tę można zamówić u wydawcy:  możemy wysłać pocztą –
cena za 1 egz. – 25 zł +7 zł koszty przesyłki. Można tę kwotę 32 zł wpłacić
na konto wydawnictwa – proszę podać dokładny adres:
Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska
64-920 Piła, ul. Salezjańska 11/8

Bank Pocztowy Oddział w Pile

Nr 70 1320 1351 2212 3516 2000 0001

Książkę wyślemy po wpłacie na konto

tel. 668 000 335

64–920 Piła, ul. Salezjańska 11/8, tel./fax /067/ 213 24 92

www.wydawnictwomediazet@wp.pl

e–mail: mediazet@wp.pl

————————————————————————

 Dedykacje

Tę piękną książkę poetycką Andrzej Jan Rubik zadedykował  „Pamięci Zbigniewa Antoniego (1956-2015) – mojego Ojca Chrzestnego i  Roberta (1992-2017) – mojego Chrześniaka, Ostatniego Rycerza.

——————————————————

„Od autora”

Wyjątkowo pięknie w tomie „Alibi”  brzmią słowa „Od autora” – to cudowna proza poetycka. Poeta Andrzej Jan Rubik we wstępie do tomu wierszy „Alibi” tak oto pisze:

 „Otwieram przed Wami pierwsze drzwi do zakamarków mojego serca. Skraplam w nich myśli, które błądzą gdzieś pośród światów wyobraźni – w tańcu uczuć i emocji. Przekazuję w Wasze ręce lata rozmyślań, pragnień, nieprzespanych nocy, czasami efekt zwykłych rozmów
z niezwykłymi ludźmi czy kilku chwil spędzonych nad brzegiem rzeki. Zachęcam Was, byście udali się śladem moich dróg – byli mi świadkiem, oddając się lekturze niniejszej książki.

Alibi to na swój sposób dowód niewinności. Wskazuje, że podejrzana osoba nie była w miejscu zbrodni, kiedy ta działa się. Ale jak każdy człowiek, który lubi bawić się słowem, chciałbym ubrać je płaszczem pewnej metafory. Współczesny świat jest światem pośpiechu, a wraz z nim spieszy i czas, który przepływa nam między palcami jak ledwo wyczuwalny strumień wody. Ten pośpiech sprawia, że gubimy po drodze wiele wartości. Moim alibi jest wewnętrzny świat przeżyć i przemyśleń, który niczym lustro pozwala mi zatrzymać się i przejrzeć w tym, czego naprawdę pragnę. Każdy napisany wiersz traktuję jak fotografię chwili albo zapis w pamiętniku życia – formę refleksji nad wewnętrznym stanem, przy czym ten wewnętrzny stan uczuć i emocji jest w nieustannej relacji ze światem zewnętrznym, którego skrawki zazwyczaj stanowią dla mnie inspirację.

Poezja jest moim alibi. Dowodem niewinności w rozrachunku ze światem, którego bieg skłania mnie nie do tego, bym coraz szybszym tempem gnał przed siebie, ale wręcz przeciwnie: spowalniał, dokonywał refleksji nad tym, co jest najistotniejsze; w słowach poznawał piękno tego, co stanowi o naszym człowieczeństwie, relacji z drugim człowiekiem, relacji z samym sobą.

Poezja pozwala odkryć prawdę o sobie samym i rzucić nowe światło na to, co już gdzieś przygasło lub umyka świadomości. Jest lustrem relacji ze sobą samym i innymi. Jest swoistym panaceum na wszelkie cierpienia – począwszy od zranionych, nieodwzajemnionych uczuć, przez tęsknotę za marzeniami, aż po tak bardzo popularny u progu czasów niemieckiego romantyzmu – weltschmerz – ból świata i życia.

Poezja jest też wewnętrznym przejściem do duchowego świata, w którym odkrywamy jak ważna w życiu człowieka jest istota wiary – począwszy od wiary – tej najmniejszej, która stawia pierwszy krok w stronę naszych, choćby najdrobniejszych, sukcesów – aż po wiarę w Boga i Bogu.

Moje wiersze nie mają klucza. Nie mają (a przynajmniej część z nich) konkretnego, jednego rozwiązania, ponieważ moim pragnieniem jest, aby przy ich lekturze, każdy z Was odnalazł siebie. Skrawek swojego świata, doświadczeń, przeżyć, uczuć. Moje wiersze czy refleksje mają też skłaniać Czytelnika do przemyśleń nad własnym życiem; niejako zmuszać, by zatrzymał się na chwilę w pędzie codzienności i jak wszyscy ci, którzy wbrew codzienności płyną pod prąd, dokonał w sobie – choćby najmniejszej – zmiany na lepsze.

Jest jeszcze jedna rzecz, którą warto nadmienić – kiedy człowiek staje się częścią jakiejś grupy, najczęściej na pierwszym spotkaniu musi się zaprezentować – powiedzieć kilka słów od siebie, przedstawić. „Alibi” uznaję za formalny literacki debiut (mimo że swego czasu wydałem już jedną bajkę) – zatem niech ta książka będzie formą mojej autoprezentacji. Odpowiedzi na to, kim jestem, dokąd zmierzam i na których drogach jest szansa, że spotkamy się w spacerze przez życie.

 

Książkę poświęcam pamięci mojego Ojca Chrzestnego – wujka Zbyszka (brata Mamy), którego życie jest dla mnie przykładem nieustannej walki z przeciwnościami losu. Człowiek wszechstronnej i potężnej wiedzy, spędzając wiele lat życia w obliczu osamotnienia, ciężkiej choroby (która spowodowała przedwczesną śmierć) oraz niespełnienia większości życiowych marzeń – zawsze pragnął, bym był – w metaforycznym ujęciu – przedłużeniem jego dążeń. Bym osiągnął to, czego samemu nie udało mu się dopełnić. Ta książka stanowi pierwszy krok ku spełnieniu. Jego spełnieniu.

 

Robert to mój Chrześniak. Nasza znajomość trwała krótko – raptem rok. Człowiek – jak na swój wiek – nad wyraz dojrzały i niesamowicie poukładany. Potworna choroba zabrała go u progu dorosłości. Miał plany, marzenia. Kiedy na kilka dni przed śmiercią rozmawialiśmy w szpitalnej sali, wydarzyło się coś, co zapamiętam do końca swojego życia. Spojrzenie. W jego spojrzeniu kryła się konfrontacja światów. Było w nim widać dogasającą z wolna, ale jeszcze żywą iskierkę pragnienia poznawania świata i jego tajemnic. Z drugiej strony ten wzrok przykrywał cień zbliżającej się śmierci. W tym spojrzeniu nie było buntu. Nie było sprzeciwu czy złości. Tak jakby był pogodzony ze wszystkim. Nazwałem go swoim Ostatnim Rycerzem, bo jeśli dodać do tego, że ogrom fizycznego cierpienia przeżywał w całkowitym milczeniu, to czyni go człowiekiem ze wszech miar szlachetnym. Jego życie przewartościowało moje, więc dziś, poświęcając jemu i mojemu wujkowi tę książkę, spełniam wobec nich obowiązek stania na straży pamięci o nich i zwrócenia się ku temu,
co w życiu jest naprawdę ważne”.

 

————————————————————-

Podziękowania

Cudownie brzmią słowa poety w Podziękowaniach . Andrzej Jan Rubik w „Alibi” tak oto pisze:   

Na pierwszym miejscu pragnę podziękować moim Rodzicom, którzy od pierwszych chwil mojego życia zawsze czuwali (i dzięki Bogu – nadal czuwają) nade mną czy wspierali (i nadal wspierają) w trudnych chwilach, w momentach moich słabości i zawahań.

Dziękuję, że ukształtowali mnie na człowieka – takiego, jakim jestem. Rodziców ma się jednych (jedynych!), bowiem wszyscy inni – przyjaciele, znajomi – przewijają się przez nasze życie chwilowo. Rodzice, niezależnie od tego, jakimi doświadczeniami naznaczone są z nimi relacje – oni nigdy nie przestaną Kochać swoje potomstwo. I niech tak zostanie!
Ze wzajemnością!

Z całego serca pragnę podziękować Pani Zuzannie Przeworskiej, bez której nadal stałbym w miejscu ze stosami zapisanych kartek w szufladzie biurka. Pani Zuzanna
to człowiek nie na te czasy – z sercem na dłoni dostrzega wszystko, co dobre w drugim człowieku i – co więcej – te dobre strony przekuwa w czyn. Pragnę podziękować jej za to,  że jest duchową matką moich literackich poczynań. Dziękuję jej także za to, że wskazała mi moje miejsce na ziemi, kiedy – niczym zagubiony syn marnotrawny – przekraczając próg kolejnej dekady życia, nadal szukałem odpowiedzi na pytanie „kim jestem?” i „dokąd zmierzam?”.

Dziękuję Panu Edmundowi Muscari Czynszakowi, którego poznałem w Literackim Klubie „Pegazik”. Za spędzone chwile na długich rozmowach, które nie tylko są inspiracją wielu napisanych przeze mnie wierszy, ale także esencją mądrych, życiowych rad, które warto wykorzystać w codzienności.

Dziękuję wszystkim moim serdecznym Przyjaciołom z „Pegazika”! To niesamowici i wspaniali ludzie! W swoim sercu noszę wszystkich, jednak szczególnie chciałbym wymienić kilka osób: dziękuję Laurze Chuchli, która już przetarła pierwsze pisarskie szlaki – jej poezja zawsze napawa mnie inspiracją. Ilekroć ona coś napisze, wiem, że wkrótce i mi uda się napisać kilka słów. Podobnie jest z Weroniką Pytlarz – poetką z krwi i kości. Poezja tej młodej dziewczyny sięga szczytów możliwości – jest niezwykle dojrzała i z przesłaniem.
Ona także stanowi dla mnie inspirację do pisania. Dziękuję Zuzannie Golec, którą poznałem wkrótce po pojawieniu się w Literackim Klubie. Jej talent literacki zawsze zachwycał mnie i w niejednej „literackiej konfrontacji” zmuszał do przekroczenia własnych możliwości. Ukłony kieruję także do Agaty Mindykowskiej. Jej naturalny talent i polot słowa pisanego niejednokrotnie bywał mi inspiracją do pisania. Dziękuję Małgosi Syrek, Monice Mrotek i Aleksandrze Wojciechowskiej. Ich twórczość i rozmowy z nimi zawsze zachęcały mnie  (i zachęcają nadal) do nowego, ciekawego spojrzenia na szereg codziennych spraw, których odzwierciedlenie znajduje swe ujście w ujętych tutaj tekstach.

Pragnę złożyć najszczersze podziękowania Prezesowi Państwowej Komunikacji Samochodowej w Pile – Panu Ryszardowi Michałkowi – za wsparcie, dzięki któremu ta książka ujrzała światło dzienne. Za kolejną możliwość  spełnienia życiowego  marzenia i rozwijania pasji pisania.

Szczególne podziękowania kieruję do pewnej osoby, która pragnęła pozostać w pełni anonimowa. Przyczyniła się do tego, że praca nad niniejszą książką dobrnęła do szczęśliwego zakończenia. Za nieocenione wsparcie przykładem swojej codzienności, wielogodzinne rozmowy i podnoszenie na duchu, gdy nadzieja dogasała, a tomik wierszy lądował – nie jeden raz – w cieniu spraw odłożonych „na niewiadome później” – z całego serca dziękuję!

—————————————————-

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

O  autorze

Andrzej Jan Rubik

ur. 1992 r. w Pile.

Poeta, autor opowiadań, dziennikarz.

Studiował filologię angielską z politologią, a także kierunek – praca socjalna.

Laureat Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego „Czym jest Niepodległość” (2018 r.) oraz trzykrotny laureat Regionalnego Konkursu Literackiego „O Złote Pióro” (2013 r., 2014 r. i 2017 r.).

Uhonorowany nagrodą specjalną za indywidualność twórczą z okazji 25-lecia Fundacji Literackiej im. Agnieszki Bartol (2015 r.).

Autor bajki „Pilskim PKS-em przez północną Wielkopolskę, czyli Kot na gigancie” (Wydawnictwo Media Zet, Piła 2016), jego wiersze i proza ukazały się w książce „Zderzenie. Nowa antologia poezji i prozy” (Wydawnictwo Media Zet, Piła 2016).

W swoim dorobku posiada liczne prace korektorskie, m.in. takich autorów jak: Krystyna Lemanowicz, ks. kan. Władysław Deryng, Edmund Muscari Czynszak czy Marek Kotkiewicz.

Swoje teksty publikuje na łamach „Głosu Świętego Antoniego” (od 2017 r.). Prowadzi blog internetowy na stronie donbosco.pl.

Związany ze środowiskiem „Caritas” i z Klubem Literackim „Pegazik”; interesuje się historią, literaturą piękną, teologią.

Mieszka w Pile.

 

Edmund Muscari Czynszak „W tonacji ha-iku”

Literacka przygoda Edmunda Muscari Czynszaka z haiku           

         

 

Poeta Edmund Muscari Cynszak lubi stawiać przed sobą twórcze wyzwania. Ma w swym dorobku twórczym tomiki poetyckie, zbiór opowiadań, wiersze na murach. Do pełni brakowało mu tylko chyba haiku! Wydał więc haiku w książce „W tonacji ha-iku”, pięknie ilustrowanej artystycznymi zdjęciami autorstwa głównie Macieja Czynszaka – syna poety, a także Czesława Czynszaka – brata poety, no i samego poety.

Swoją przygodę  literacką z haiku Edmund Muscari Czynszak tak opisuje we wstępie do tej cudownej książki:

„Haiku Uczyłem się pisać wolno po cichu

tekst jego jest krótki z pozoru prosty

ma na oko trzy wersy czytaj wiorsty

w którym niewiele mieści się treści

niekoniecznie muszą go pisać poeci

Haiku to dwa obrazy naszkicowane słowem

że ta nauka przychodzi mi łatwo nie powiem

Dla utrudnienia zadanie musi zawierać kigo

po japońsku pora roku, od której wielu się miga

Zapisuje podpatrzone obrazy według zasady

sylabami, pięć siedem pięć dodając im ogłady

Czując jakbym mówił z zamkniętymi ustami

moimi haiku pana Matsuo Bashō bym nie omamił

 

Życie to sztuka walki

haiku inteligentnym zapisem chwili

rozrywką dla znudzonych słowem poetów

fruwających poza przeciętność

niczym beztroskie motyle”

To bardzo udana literacka przygoda Edmunda Muscari Czynszaka . Książkę „W tonacji – hailu” czyta się jednym tchem. Haiku jakże tu trafne, obrazowe, subtelne, zwiewne, refleksyjne,  liryczne i często zaskakujące. Poeta ocala od zapomnienia nie tylko wrażenia, ulotne myśli i obrazy, ożywia krajobrazy i wprawia w ruch wyobraźnię.  Oto kilka propozycji haiku tego autora: „”Głowa pełna / pomysłów przebija mur / milczenie”; „Samotny wróbel / na skraju kałuży/ czekamy razem”; „Głośne plum / burzy ciszę jeziora / ropucha szara”; „Upadek krzyża / pod ciężarem siły natury / moc wiary””W sieci gałęzi czerwona kula słońca / dobra prognoza”; „Wiotkie minuty / rozdmuchane wiatrem / jesień w pełni”.

Publikacja jest znakomicie wydana, takie cacuszko edytorskie – w którym słowo dopełnia obraz, a obraz dopełnia słowo. Ciekawa lektura wakacje i nie tylko!

 

 

O książce:

Edmund Muscari Czynszak „W tonacji – haiku” 

Wydawca: Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska

Str. 52

Redakcja – Zuzanna Przeworska

Zdjęcia:

Maciej Czynszak

Czesław Czynszak

Edmund Muscari Czynszak

 

Opracowanie graficzne:

Oficyna Reklamowo-Edytorska DRACO-ART w Pile – Renata Drozd

Wydanie I , Piła 2019

 

Druk: Drukarnia „TOTEM”Inowrocław

ISBN 978- 83- 60245-87-3

 

————

Zamówienie

 

1/ Książkę tę można zamówić u wydawcy:  możemy wysłać pocztą –
cena za 1 egz. – 20 zł +7 zł koszty przesyłki. Można tę kwotę 27 zł wpłacić
na konto wydawnictwa – proszę podać dokładny adres:
Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska
64-920 Piła, ul. Salezjańska 11/8

Bank Pocztowy Oddział w Pile

Nr 70 1320 1351 2212 3516 2000 0001

Książkę wyślemy po wpłacie na konto

tel. 668 000 335

64–920 Piła, ul. Salezjańska 11/8, tel./fax /067/ 213 24 92

www.wydawnictwomediazet@wp.pl

e–mail: mediazet@wp.pl

Nowości wydawnicze Wydawnictwa Media Zet

Polecamy nasze nowe książki na wakacje i nie tylko 

W ostatnim czasie nakładem Wydawnictwa Media Zet ukazało się kilka interesujących książek. Oto tytuły tych wyjątkowych publikacji:

 

  • Druga książka poety Roberta Kołosowskiego „Bliźniacza skaza”-  ISBN 978-83-60245-86-6

  • Kolejna książka poety Edmunda Muscari Czynszaka „W tonacji ha-iku”- ISBN 978-83-60245-87-3

  • Antologia „Smakuj słowa” Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Andrzeja Sulimy-Sryna 2007-2017 – ISBN 978-83-60245-88-0

  • Poetycki debiut książkowy Andrzeja Jana Rubika „Alibi” – ISBN 978-83-60245-89-7

  • Kolejna książka poetycka Marka Kotkiewicza „Drzazga”  ISBN 978-83-60245-90-3             

  • Szerzej o tych wydawnictwach – na kolejnych stronach. Zapraszamy do lektury!

 

  guide.html

Znany pisarz Stanisław Srokowski o książce „Osaczenie” Krystyny Lemanowicz

To mądra i piękna książka

W 79 rocznicę wywózki Polaków na Sybir pani Marzena Gradecka – właścicielka pięknego Pałacu w okolicy Brzeźna pod Wrocławiem, kolejny raz zorganizowała spotkanie ze świadkami tamtych tragicznych lat. Pani Marzena szanująca narodową tradycję i z godnością odnosząca się do historii Polski i swoich rodaków, przyjęła Sybiraków z miast, miasteczek i okolicznych wsi. Było to niezwykłe i przejmujące spotkanie, w czasie którego zebrani opowiadali o niepojętych cierpieniach podróży w głąb Rosji, o życiu w zimnie i przerażającym głodzie przez ponad sześć lat, a także o ukraińskim ludobójstwie na Wołyniu, Tarnopolu, Stanisławowie i Lwowie.

Wielogodzinne spotkanie odbywało się w skupieniu, ciszy i sączących się łzach.

Pani Marzena Gradecka na spotkanie zaprosiła też pana Stanisława Srokowskiego – poetę, prozaika, dramaturga, krytyka literackiego i Krystynę Lemanowicz – autorkę książki ”Osaczenie. Polski Wołyń w ogniu nienawiści”, w której na podstawie relacji świadków przedstawiła ludobójstwo na Wołyniu.

Oto co napisał  pisarz Stanisław Srokowski o książce „Osaczenie” w tygodniku  „Warszawska gazeta”

z dnia 15 – 21 lutego 2019 roku:   

„ Na wieczorze autorskim wystąpiła Krystyna Lemanowicz z wielką i mądrą księgą, poświęconą ludobójstwu. Niesamowita to książka, wstrząsająca, gromadząca relacje świadków najokrutniejszej rzezi, a najcenniejsze w niej jest to, że zawiera unikalne wypowiedzi samych morderców i ich żon. Lemanowicz otwiera nowy rozdział w polskim kresowym piśmiennictwie. Piętnaścioro świadków, zbrodniarzy i ich krewnych, to piętnaście porażających głosów okrucieństwa, smutku, czasami bólu, a w sumie pogardy dla ludzkiego życia. Posłuchajmy też, co opowiadają świadkowie o sowieckiej dziczy, ukraińskim zdegenerowaniu i nieludzkiej podłości…”

Dalej przytoczone są urywki z książki.

Dziękujemy Stanisławowi Srokowskiemu za tak znakomitą recenzję! Gratulujemy autorce „Osaczenia. Polski Wołyń w ogniu nienawiści” – Krystynie Lemanowicz!

 

Poniżej dokumentacja fotograficzna ze spotkania w Brzeźnie – na zdjęciach Krystyna Lemanowicz  – fot. Janusz Lemanowicz 

      

      

 

Zdjęcia z uroczystego ze spotkania z Sybirakami i Kresowiakami  – Fot. Krystyna Lemanowicz 

         

 

phone lookup

Tomik „Ostatni blues” Marka Kotkiewicza

Bluesy Marka Kotkiewicza 

 

To kolejna udana poetycka książka Marka Kotkiewicza. Tym razem bluesowa.

           

Tomik „Ostatni blues” Marka Kotkiewicza opatrzony jest bardzo wymownym mottem:

„W każdym z nas

istnieje blues

narodzin i zgonu”

Bluesy w tomiku czyta się jednym tchem. Brzmią poezją i muzyką. Muzyką, która w duszy gra, która jakby sama się nuci i skądś, pewnie z przeszłości – z narodzin bluesa – dochodzi dźwięk gitary. Zmieniają się się klimaty, czasy. Od „bluesa bezrobotnego”, bluesa „to tylko rasizm”, „bluesa wędrowca” po bluesa „pokutę”.  Jednym słowem utwory te pokazują rozwój bluesa. W poetyckiej, obrazowej oprawie.

Blues jest tak piękny, bo prosty. Prostotą bluesa jest piękno – wyjaśnia poeta.

A w zakończeniu tomiku – już w tradycyjnym przesłaniu od autora – Marek Kotkiewicz napisał:

” Bluesowa forma muzyczna
to dorosłość z tęsknotą do dzieciństwa.
Czas płynie szybko, nie posiadam wiele
szczęśliwych chwil słuchając bluesa,
ale potrafię się uśmiechnąć patrząc w jutro!”

Okładki wewnętrzne tomiku:

Autorem ilustracji, które bardzo wzbogacają tomik, jest poeta Marek Kotkiewicz.

Polecamy! Naprawdę warto.

 

O książce: 

Marek Kotkiewicz „Ostatni blues”  

Wydawca: Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska

Str. 44, papier kreda

Okładka, ilustracja – Marek Kotkiewicz

Redakcja – Zuzanna Przeworska

Opracowanie graficzne:

Oficyna Reklamowo-Edytorska DRACO-ART w Pile – Renata Drozd

Wydanie I , Piła 2018

 

Druk: Drukarnia „TOTEM”Inowrocław

ISBN 978- 83- 60245-84-2

————

Zamówienie

1/ Tomik ten można zamówić u wydawcy:  możemy wysłać pocztą –
cena za 1 egz. – 18 zł +7 zł koszty przesyłki. Można tę kwotę 25 zł wpłacić
na konto wydawnictwa – proszę podać dokładny adres:

Bank Pocztowy Oddział w Pile

Nr 70 1320 1351 2212 3516 2000 0001

Książkę wyślemy po wpłacie na konto
Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska
64-920 Piła, ul. Salezjańska 11/8

tel. 668 000 335,  tel./fax /067/ 213 24 92

www.wydawnictwomediazet@wp.pl

e–mail: mediazet@wp.pl

Tomik „Wibracja słowa” Marka Kotkiewicza

Wibrująca jazzem poezja 

         

To wyjątkowa książka w dorobku poetyckim Marka Kotkiewicza. Tomik „Wibracja słowa” przesycony jest bowiem  jazzem. Słowa wibrują muzyką. Zbliżają się wręcz do metafizyki muzyki.

-Tomik jest hołdem dla ludzi, którzy poszukują innego brzmienia, innego świata dźwięku – wyjaśnia poeta.

Oczywiście, to nie komercja, to poszukiwanie związane z duchowym przeżywaniem muzyki. Muzyki, która jest ilustracją przeżyć świata, który nas otacza. Muzyka, która gra w nas na strunach wrażliwości. Poeta Kotkiewicz pięknie  mówi, że to wrażliwość zebrana właśnie w dźwięk. Bo „Jazz jest oddechem puttygen , który nigdy nie zanika” – tym obrazowym mottem swojego autorstwa Marek Kotkiewicz poprzedził ten jakże oryginalny tom poetycki.

Tytułowymi bohaterami wierszy jazzowych Marka Kotkiewicza są jego ulubieni jazzmani, a więc ci, których najbardziej ceni za ich osiągnięcia. Są to: Bessie Smith, Billie Holiday, Sarah Vaughan, Richard Davis, Kenny Burrell, Lionel Hampton, Fats Navarro, Bud Powell, Dexter Gordon, Lee Morgan, Thelonious Monk, Ahmad Jamal, Charles Mingus, John Coltrane, Krzysztof Komeda, Sun Ra, Coleman Hawkins, Erroll Garner, Chet Baker, Miles Davis, Jelly Roll Morton, Stan Getz. Czytając wiersze o tych własnie jazzmanach i ich muzyce, możemy prześledzić historię jazzu w poetyckiej, jakże obrazowej pigułce. Panorama zdarzeń i uczyć aż pęka tu od wrażliwości na dźwięk i słowo.

W przesłaniu od autora na końcu tomiku „Wibracja słowa” Marek Kotkiewicz napisał:

„Mitem jest, że kolebką jazzu nazywamy
miasto Nowy Orlean leżące w Delcie
Missisipi, ponieważ synkopowana muzyka
istniała i istnieje na wszystkich kontynentach.”

Tomik jest pięknie wydany, ilustrowany obrazami poety.

O książce: 

Marek Kotkiewicz „Wibracja słowa”  

Wydawca: Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska

Str. 36, papier kreda, okładka i wnętrze – pełny kolor

Okładka, ilustracja – Marek Kotkiewicz

Redakcja – Zuzanna Przeworska

 

Opracowanie graficzne:

Oficyna Reklamowo-Edytorska DRACO-ART w Pile – Renata Drozd

Wydanie I , Piła 2018

 

Druk: Drukarnia „TOTEM”Inowrocław

ISBN 978- 83- 60245-83-5

 

————

Zamówienie

1/ Tomik ten można zamówić u wydawcy:  możemy wysłać pocztą –
cena za 1 egz. – 15 zł +7 zł koszty przesyłki. Można tę kwotę 22 zł wpłacić
na konto wydawnictwa – proszę podać dokładny adres:

Bank Pocztowy Oddział w Pile

Nr 70 1320 1351 2212 3516 2000 0001

Książkę wyślemy po wpłacie na konto
Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska
64-920 Piła, ul. Salezjańska 11/8

tel. 668 000 335,  tel./fax /067/ 213 24 92

www.wydawnictwomediazet@wp.pl

e–mail: mediazet@wp.pl

Tomik „Zbędne myśli ” Marka Kotkiewicza

„Zbędne myśli” Marka Kotkiewicza, czyli poetyckie zapiski na marginesie pamięci 

             

Pod koniec grudnia 2018 roku nakładem Wydawnictwa Media Zet ukazała się książka „Zbędne myśli” Marka Kotkiewicza.

To kolejna poetycka pozycja w dorobku twórczym tego utalentowanego poety i artysty plastyka z Wałcza.

Tomik poprzedza motto pióra poety Marka Kotkiewicza:

„Trzeba wiedzieć kim jesteś

wówczas unikniesz strachu

przed samym sobą”   

Tomik składa się z lakonicznych, ale jakże głębokich i trafnych esencji myślowych, w których tak dużo jest prawdy o życiu, o nas samych. Te pełne poezji esencje myślowe to coś więcej niż złote myśli, aforyzmy, bo poza mądrością życiową i przesłaniem jest w nich obraz, pewna wizja świata i głębia. Zaskakują, prowokują, skłaniają do refleksji. Tym bardziej, że każdej „zbędnej myśli” w tym tomiku towarzyszą świetne obrazy Marka Kotkiewicza – w kolorze. Ta pełnia potrafi zaskoczyć i poruszyć każdego czytelnika.

– To są myśli, które uwrażliwiają nas na życie w wielu jego odsłonach. Niestety, w dzisiejszych czasach nie wiadomo czy wrażliwość to objaw pozytywny czy negatywny – dzieli się swymi spostrzeżeniami poeta Marek Kotkiewicz. – Takie myśli wręcz przeszkadzają żyć w świecie, w którym trwa wyścig szczurów, w którym tyle chamstwa, głupoty, urzędowej machiny. Ba, takie myśli są wręcz niebezpieczne, bo nas uczulają. Tak samo jest z malarstwem – moje obrazy świadomie są niewyraziste – jak obłoki pełne wyobraźni i poezji. Każdy więc może je zinterpretować po swojemu. 

Jednym słowem,  tomik„Zbędne myśli” i towarzyszące im malarstwo to świat wrażliwości i wyobraźni, który powinien stać się i naszym udziałem – jak podpowiada nam poeta i artysta plastyk w jednej osobie. Niestety, dla wielu ten świat jest zbyteczny.

W tomiku „Zbędne myśli”, w przesłaniu od autora, czytamy:

Są ludzie pospolici i niepospolici,
którzy wcześniej lub później
odchodzą w przeszłość zabierając
słowa oraz myśli własnego czasu.
Ustępują miejsca innym, dlatego
chyba warto pozostawić po sobie
chociażby kilka zapisków na
marginesie pamięci.

 

Oto okładki wewnętrzne tego tomiku:

          

 

O książce: 

Marek Kotkiewicz „Zbędne myśli”  

Wydawca: Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska

Str. 56, papier kreda, okładka i wnętrze – pełny kolor

Okładka, ilustracja – Marek Kotkiewicz

Redakcja – Zuzanna Przeworska

 

Opracowanie graficzne:

Oficyna Reklamowo-Edytorska DRACO-ART w Pile – Renata Drozd

Wydanie I , Piła 2018

 

Druk: Drukarnia „TOTEM”Inowrocław

ISBN 978- 83- 60245-82-8

 

————

Zamówienie

 

1/ Tomik ten można zamówić u wydawcy:  możemy wysłać pocztą –
cena za 1 egz. – 18 zł +7 zł koszty przesyłki. Można tę kwotę 25 zł wpłacić
na konto wydawnictwa – proszę podać dokładny adres:

Bank Pocztowy Oddział w Pile

Nr 70 1320 1351 2212 3516 2000 0001

Książkę wyślemy po wpłacie na konto
Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska
64-920 Piła, ul. Salezjańska 11/8

tel. 668 000 335,  tel./fax /067/ 213 24 92

www.wydawnictwomediazet@wp.pl

e–mail: mediazet@wp.pl

 

 

 

 

Tomik „Podróżuję każdym słowem” Mateusza Kowalskiego

Udany debiut poetycki Mateusza Kowalskiego  

Nakładem Wydawnictwa Media Zet ukazał się niedawno debiutancki tom wierszy „Podróżuję każdym słowem” Mateusza Kowalskiego. Tomik powstał we współpracy z Biblioteką Publiczną i  Centrum Kultury im. Kazimiery Iłłakowiczówny w Trzciance jako kolejna- druga –  publikacja w ramach Trzcianeckiej Biblioteki Debiutów (tę serię wydawniczą zainicjował wydany w 2016 roku tom wierszy Jana Ubowskiego „Wiersze wybrane”.

„Podróżuję każdym słowem” Mateusza Kowalskiego to bardzo interesująca propozycja poetycka dla miłośników poezji. Są to wiersze o człowieku, który szuka i spełnia się w poszukiwaniu. To wiersze o człowieku, który ma w sobie więcej nieba niż zwyczajności. Poezją tą rządzi konkret związany co prawda z metafizyką, ale nie tą transcendentalną – metafizyką bez patosu, z którą łatwo się utożsamiać.

„To, co motywowało mnie do pisania, zostało nazwane. Są tam zatem emocje gorące i zimne, szarpane, nierówne, czasem sprzeczne. Są słowa niezgody i sprzeciwu, są pytania o prawdę, o to kim być, w co wierzyć, co i kogo kochać” – tak autor pisze o swoje ciekawej i niepospolitej poezji, zapraszając czytelnika w podróż każdym swoim słowem.

Dodajmy,  to wyjątkowo piękna podróż – w głąb siebie i do drugiego człowieka. Zapraszamy do lektury!

 

         

 

 

O książce:

Mateusz Kowalski „Podróżuję każdym słowem”

Wydawca: Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska

Str. 66

Redakcja – Zuzanna Przeworska

Patronat nad tomikiem:  Włodzimierz Ignasiński – dyrektor Biblioteki Publicznej i Centrum Kultury w Trzciance

Projekt okładki – Joanna Szydłowska

Opracowanie graficzne:

Oficyna Reklamowo-Edytorska DRACO-ART w Pile – Renata Drozd

Wydanie I Michigan phones , Piła – Trzcianka 2018

Wydano dzięki:

Biblioteka Publiczna i Centrum Kultury im. Kazimiery Iłłakowiczówny

ul. Sikorskiego 22, 64–980 Trzcianka

tel. 67/216–33–59

e–mail: biblioteka@trzcianka.com

Trzcianecka Biblioteka Debiutów nr 2/2018

Druk: Drukarnia „TOTEM”Inowrocław

ISBN 978- 83- 60245-81- 1

 

————

Zamówienie

 

1/ Tomik ten można zamówić u wydawcy:  możemy wysłać pocztą –
cena za 1 egz. – 18 zł +7 zł koszty przesyłki. Można tę kwotę 25 zł wpłacić
na konto wydawnictwa – proszę podać dokładny adres:
Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska
64-920 Piła, ul. Salezjańska 11/8

Bank Pocztowy Oddział w Pile

 

Nr 70 1320 1351 2212 3516 2000 0001

Książkę wyślemy po wpłacie na konto

tel. 668 000 335

64–920 Piła, ul. Salezjańska 11/8, tel./fax /067/ 213 24 92

www.wydawnictwomediazet@wp.pl

e–mail: mediazet@wp.pl

 

2/ Tomik ten można zamówić też w bibliotece w Trzciance:

Biblioteka Publiczna i Centrum Kultury im. Kazimiery Iłłakowiczówny

ul. Sikorskiego 22, 64–980 Trzcianka

tel. 67/216–33–59

e–mail: biblioteka@trzcianka.com

 

 

 

O Autorze:

Mateusz Kowalski 

Mateusz Kowalski – rocznik 94.
Absolwent LO w Trzciance,
student Instytutu Kultury Polskiej
na Uniwersytecie Warszawskim.
Był związany z Teatrem Poezji
LOTKA, z którym występował
m.in. w Teatrze Ósmego Dnia
w Poznaniu. Laureat konkursów recytatorskich,
w tym Finału Ogólnopolskiego
Konkursu Recytatorskiego.
Poezję początkowo publikował
na swoim blogu
mateuszkowalski-kowal.blogspot.com.
Zawodowo zajmuje się marketingiem.
Mieszka w Warszawie.